Wpisy archiwalne w kategorii
s(Z)pray
Dystans całkowity: | 3605.02 km (w terenie 176.21 km; 4.89%) |
Czas w ruchu: | 207:31 |
Średnia prędkość: | 17.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.79 km/h |
Suma podjazdów: | 4116 m |
Suma kalorii: | 32599 kcal |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 40.97 km i 2h 21m |
Więcej statystyk |
Dystans50.21 km Teren12.30 km Czas02:39 Vœrednia18.95 km/h VMAX37.96 km/h
SprzêtScott Aspect
Bn-Gródków-Pogorie-Bn
Najpierw na Dorotkę, było już tak gorąco że w zasadzie wbiłem na górę żeby zjechać i się ochłodzić ;) cementownia - częściowa eksploracja, w części która mnie interesowała najbardziej trwała chyba paintballowa walka, fukanie markerów i okrzyki walczących ;) więc kolejny raz odpuściłem. Miałem nadzieję na kawę we włoskiej pizzerii ale jeszcze było zamknięte. Przez Gródków i Łagiszę na PIV, na piachu w Wojkowicach ruch jak na autostradzie :/
Na PIII klasycznie, kawa i kierunek powrotny. Po drodze odebrałem jeszcze zlecenie na kebab więc podjechałem na Małachowskiego i już bez przystanków do domu.
Na PIII klasycznie, kawa i kierunek powrotny. Po drodze odebrałem jeszcze zlecenie na kebab więc podjechałem na Małachowskiego i już bez przystanków do domu.
Będę ... jak Tommy Lee Jones w ściganym ;)© noibasta
Skocur czeka w świetle ;)© noibasta
Cementownia - zestaw© noibasta
Dystans50.40 km Teren18.00 km Czas02:49 Vœrednia17.89 km/h VMAX29.30 km/h
SprzêtScott Aspect
śniadanie na trawie i klasyk
Nie zresetowałem licznika to będzie w jednym wpisie. Wczorajszy wyjazd poranny z ŁP na śniadanie na trawie (~11km) rodzi się nowa świecka tradycja ;) a dzisiaj solowy wieczorny klasyczny objazd jezior. W ciągu dnia migałem się od wyjścia bo wiatr mnie zniechęcał, ale jak się już trochę uspokoiło to czemu nie, trochę pokropiło na wyjeździe i w lesie na P4 ale to w zasadzie popierdółka a nie deszcz ;) i zrobiło się naprawdę bardzo fajnie.
Dzisiaj pustawo, niestety nawet na Pogorii można poczuć się jak w mieście i pojeździć w spalinie :| przy akompaniamencie pierdzących wydechów i w smrodzie za bogatej mieszanki ...
Wracając zauważyłem jeszcze zmianę ekspozycji w galerii ulicznej (w 2013 było tak ...) więc zatrzymałem się na dokumentację. W domu byłem kiedy prowadziliśmy z Brazylią 1:0 i załapałem się jeszcze na 2,5 seta.
O! tak ładnie się zrobiło :)© noibasta
Dzisiaj pustawo, niestety nawet na Pogorii można poczuć się jak w mieście i pojeździć w spalinie :| przy akompaniamencie pierdzących wydechów i w smrodzie za bogatej mieszanki ...
Nawet tu można pojeździć w spalinie© noibasta
Wracając zauważyłem jeszcze zmianę ekspozycji w galerii ulicznej (w 2013 było tak ...) więc zatrzymałem się na dokumentację. W domu byłem kiedy prowadziliśmy z Brazylią 1:0 i załapałem się jeszcze na 2,5 seta.
Będzin - galeria uliczna 2014© noibasta
Będzin - galeria uliczna 2014© noibasta
Będzin - galeria uliczna 2014© noibasta
Będzin - galeria uliczna 2014© noibasta
Będzin - galeria uliczna 2014© noibasta
Dystans22.40 km Czas01:19 Vœrednia17.01 km/h VMAX35.69 km/h
SprzêtScott Aspect
w spalinie za Szwedem
po świeżynkę, po wystawionego przez Gozdiego, po jednego przyczajonego i tak ogólnie ... w spalinie ale całkiem przyzwoicie się jechało :)
i jeszcze bajkowo ;) niestety fota pod słońce
Żyć nie umierać ;)© noibasta
Zak(g)órze ... ;) wystawiony przez Gozdiego© noibasta
Chyba jakiś wczesny Szwedzki ;)© noibasta
Drugie trafione przy okazji© noibasta
Pierwsze trafione przy okazji© noibasta
Trzecie trafione przy okazji© noibasta
Dołożyć fajerwerki, wróżki i Disney jak nic ;)© noibasta
Dystans53.78 km Teren16.60 km Czas03:05 Vœrednia17.44 km/h VMAX38.88 km/h
Kalorie 2066 kcal SprzêtScott Aspect
dokrętka ;)
Będzin- Stawiki - Szlak Dawnego Pogranicza - Trójkąt Trzech Cesarzy - Zagórze - Kazimierz Górniczy - Dąbrowa Górnicza - P3 - Będzin
Po śniadaniu mistrzów dostałem zezwolenie na dokrętkę bo podobno rower na mnie dobrze działa - ciśnienie mi spada ;) Pojechałem jak wczoraj do Sosnowca, okrążenie wokół Stawików i skok przez tory na Hubertusy jadę wokół 2 i przeskakuję na Szlak Dawnego Pogranicza. Kiedyś już nim jechałem ale dotarłem na Trójkąt trochę kombinując. Tym razem spinam się w postanowieniu, że nie zgubię szlaku ;) i się udało - na Trójkącie kilka fotek i przez Niwkę na Zagórze. To była droga przez mękę połączenie podjazdu z wmordewindem spaliło mi całe śniadanie, przed światłami na Lenartowicza mnie odcięło musiałem wrzucić batona. Przyszedł mi do głowy Kazimierz Górniczy miałem jechać szlakiem lasu zagórskiego ale chyba w niego nie trafiłem ;) niemniej jednak dojechałem tam gdzie chciałem. Ten odcinek mooocno błotnisty ale krótki ;) Planowałem pokręcić się po parku Jacka Kuronia ale jak zobaczyłem ten tłok na parkingu odpuściłem. Spojrzałem na zegarek pomyślałem, że skoczę jeszcze na kawę. Dotarłem na P3 zrobiłem od razu rundkę bo po kawie to by mi się już nie chciało i uderzyłem prosto do CM, przyjąłem czarnego shota, pogadaliśmy trochę i zebrałem się do bazy :)
Po śniadaniu mistrzów dostałem zezwolenie na dokrętkę bo podobno rower na mnie dobrze działa - ciśnienie mi spada ;) Pojechałem jak wczoraj do Sosnowca, okrążenie wokół Stawików i skok przez tory na Hubertusy jadę wokół 2 i przeskakuję na Szlak Dawnego Pogranicza. Kiedyś już nim jechałem ale dotarłem na Trójkąt trochę kombinując. Tym razem spinam się w postanowieniu, że nie zgubię szlaku ;) i się udało - na Trójkącie kilka fotek i przez Niwkę na Zagórze. To była droga przez mękę połączenie podjazdu z wmordewindem spaliło mi całe śniadanie, przed światłami na Lenartowicza mnie odcięło musiałem wrzucić batona. Przyszedł mi do głowy Kazimierz Górniczy miałem jechać szlakiem lasu zagórskiego ale chyba w niego nie trafiłem ;) niemniej jednak dojechałem tam gdzie chciałem. Ten odcinek mooocno błotnisty ale krótki ;) Planowałem pokręcić się po parku Jacka Kuronia ale jak zobaczyłem ten tłok na parkingu odpuściłem. Spojrzałem na zegarek pomyślałem, że skoczę jeszcze na kawę. Dotarłem na P3 zrobiłem od razu rundkę bo po kawie to by mi się już nie chciało i uderzyłem prosto do CM, przyjąłem czarnego shota, pogadaliśmy trochę i zebrałem się do bazy :)
Nowy Janek w Sosnowcu - dzisiaj malowany ;)© noibasta
Przypasował mi ten singielek - po lewej w dole Hubertus2© noibasta
Rozciąganie ? ;)© noibasta
Mostek nad Brynicą© noibasta
Trójkąt Trzech Cesarzy© noibasta
Limit wywołał temat ... rura nad Białą Przemszą ;)© noibasta
Dystans23.59 km Teren3.00 km Czas01:26 Vœrednia16.46 km/h VMAX36.15 km/h
Kalorie 892 kcal SprzêtScott Aspect
dla odmiany w drugą stronę
zebrać kilka artów w tym Szweda znalezionego przez Gozdiego, pokręcić wokół innych akwenów niż Pogorie i do domu :)
Mojo Jojo ;)© noibasta
Guziec ? ... taka afrykańska świnia ? ;)© noibasta
Zarośnięty Franek Mysza ... a może Sylwster Mysz ;)© noibasta
Szwedzki na linii© noibasta
Hubertus 2 i Hubertus 3© noibasta
Dystans35.41 km Czas02:09 Vœrednia16.47 km/h VMAX32.32 km/h
i po deszczu ... ;)
po trwającej od kilku dni pogodowej lipie dziś było przyzwoicie :) Nie było się nad czym zastanawiać należało skorzystać, jadę na pojezierze ale ... napotykam blokadę, zapomniałem o rajdzie zamkowym, chwilę poprzyglądałem się rywalizacji i zmieniłem trasę aby dotrzeć na PIII. Nie chciało mi się nadrabiać asfaltem, a rower i tak trzeba będzie umyć więc jadę od Ksawery wzdłuż torów do dworca w Dąbrowie tu mała przerwa na fotki i dalej na PIII. Na Pogorii dziś akcja Polska Biega, w trakcie okrążenia mijam się z biegnącym Tomkiem, kiedy wracam w okolice mola widzimy się już na mecie biegu. Chwila rozmowy, okazuje się, że z Kosmą organizują dzisiaj rajd na orientację w ramach europejskiego tygodnia sportu dla wszystkich. Umawiamy się na później w bazie rajdu i jadę na przerwę kawową. W trakcie drugiego okrążenia znów się mijamy, Tomek rozwozi punkty na rajd więc zawijam i się przyłączam - nie startuję więc mogę ;) Po wszystkim pogaduchy w bazie i zbieram się w stronę domu, aby po raz kolejny nie trafić na zamknięte drogi i nie wracać tą samą trasą jadę z Zielonej przez las do Łagiszy i do Będzina. Po drodze wyprzedza mnie laweta z rozbitym samochodem rajdowym - mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało, samochody jeszcze słychać więc w okolicy zielonej chyba jeszcze trwa rajd. Przy stadionie odbijam zobaczyć wieeeelkie amerykanckie fury ;) i już bez przystanków prosto na działkę umyć skocura - należy mu się ;)
Na trasie Rajdu Zamkowego© noibasta
Dworzec w Dąbrowie Górniczej© noibasta
... a obok marchewkowe pole ;)© noibasta
Elvis jest w mieście ... ;)© noibasta
Dystans53.33 km Teren12.20 km Czas02:54 Vœrednia18.39 km/h VMAX37.13 km/h
Kalorie 2039 kcal SprzêtScott Aspect
Ząbkowickie Dolomity
Coś nowego :) tam jeszcze nie byłem. Ruszyłem z domu tradycyjnie boczkiem na PIII (boczkiem bo sobota i dzień bata w Będzinie) na miejscu minąłem się z ekipą Bikehead i jak z korby strzelił prosto do CafeMobilu na tankowanie kubasa na wynos ;) Chwila rozmowy i w drogę kawałek przez PIII w las wzdłuż PI i wyskoczyłem w Ząbkowicach na asfalt, łatwo po tych Ząbkowicach się nie jeździ bo remont na remoncie. Z dworca ściągnąłem dwie wrzuty: Marylin i Michaela oraz reper - punkt osnowy geodezyjnej - mądrzejszy znowu jestem ;)
Zawijam jeszcze pod kino "Ruina" tfu ... "Uciecha" bez eksploracji bo zombie wyszły ...
... i jadę pooglądać dziurę w ziemi czyli kopalnię dolomitu, trafiłem bez problemu chociaż pod górkę było cały czas ;)
Spędziłem tu trochę czasu, zrobiłem kilka zdjęć aparatem Zorka5 i oddaliłem się w stronę Łośnia bo tablice ostrzegały, że jestem w strefie rozrzutu kamienia a zbliżała się godzina strzelania ;) jadąc przez las wyskoczyłem na budowę ... o .. obwodnicy.
Przeciąłem i przez las nad zbiornik w Łośniu, nad zbiornikiem (... jak to brzmi ...) przerwa na przywiezioną z CafeMobila kawę i podładowanie zasilania
Ponieważ nie miałem jeszcze zdjęcia Iron Menów to podjechałem i zrobiłem sobie mały postój na resztkę kawy i nieśmiałą próbę nawiązania kontaktu z komendanturą bazy KOSMicznej ale za słaby sygnał wysłałem (za co godzinę później otrzymałem reprymendę ;)
Następnym razem dokonam odpowiedniego wzmocnienia sygnału :D
Wracam przez Ząbkowice i Antoniów na PIV, stąd na PIII gdzie piję małą czarną i raz dwa trzy do domu. Przy trzy jeszcze sobie strzeliłem ślimaka ;)
Marylin i Michael (?) na dworcu w Ząbkowicach© noibasta
Reper - punkt osnowy geodezyjnej na dworcu w Ząbkowicach© noibasta
Zawijam jeszcze pod kino "Ruina" tfu ... "Uciecha" bez eksploracji bo zombie wyszły ...
Byłe kino "Uciecha" w Ząbkowicach© noibasta
... i jadę pooglądać dziurę w ziemi czyli kopalnię dolomitu, trafiłem bez problemu chociaż pod górkę było cały czas ;)
Kopalnia odkrywkowa dolomitu w Ząbkowicach© noibasta
Kopalnia odkrywkowa dolomitu w Ząbkowicach© noibasta
Kopalnia odkrywkowa dolomitu w Ząbkowicach© noibasta
Kopalnia odkrywkowa dolomitu w Ząbkowicach© noibasta
Spędziłem tu trochę czasu, zrobiłem kilka zdjęć aparatem Zorka5 i oddaliłem się w stronę Łośnia bo tablice ostrzegały, że jestem w strefie rozrzutu kamienia a zbliżała się godzina strzelania ;) jadąc przez las wyskoczyłem na budowę ... o .. obwodnicy.
O! obwodnica ;)© noibasta
Przeciąłem i przez las nad zbiornik w Łośniu, nad zbiornikiem (... jak to brzmi ...) przerwa na przywiezioną z CafeMobila kawę i podładowanie zasilania
Zbiornik Łosień© noibasta
Ponieważ nie miałem jeszcze zdjęcia Iron Menów to podjechałem i zrobiłem sobie mały postój na resztkę kawy i nieśmiałą próbę nawiązania kontaktu z komendanturą bazy KOSMicznej ale za słaby sygnał wysłałem (za co godzinę później otrzymałem reprymendę ;)
Następnym razem dokonam odpowiedniego wzmocnienia sygnału :D
Pomnik "Bohaterom poległym w walkach o wyzwolenie Dąbrowy Górniczej"© noibasta
Wracam przez Ząbkowice i Antoniów na PIV, stąd na PIII gdzie piję małą czarną i raz dwa trzy do domu. Przy trzy jeszcze sobie strzeliłem ślimaka ;)
Pokazał rogi ale sera nie było ;)© noibasta
Dystans24.71 km Teren4.60 km Czas01:12 Vœrednia20.59 km/h VMAX30.53 km/h
O szubrawcy ...
poniszczyli! Jak mogli ?... to łotry, rzezimieszki, nędznicy i niegodziwcy, łachudry, budowlani oprawcy ;) Zmroził mnie komentarz Limita pod poprzednim wpisem, lecąc Jasną na PIV i wracając na PIII przy Świątyni Grillowania omijałem ostatnio to miejsce, a tu w biały dzień na pominiętym odcinku została tylko par excellence dupa ... ;)
Ale nic to ... dalej będę kolekcjonował arty ;)
a tak było:
Ale nic to ... dalej będę kolekcjonował arty ;)
Poniszczyli ... z daleka© noibasta
... i z bliska© noibasta
a tak było:
Szwedzki na Trójce© noibasta
Szwedzki na Trójce z bliska ;)© noibasta
Dystans50.55 km Teren7.60 km Czas03:00 Vœrednia16.85 km/h VMAX34.06 km/h
Kalorie 1979 kcal SprzêtScott Aspect
na włączonym szwędaczu ;)
Coś nie wyszło nam umawianie się z Tomaszem na tripa to włączyłem szwędcza ;) Spodobało mi się na tej dzikiej części stawików to od tego zacząłem, później jakimiś polnymi drogami docieram do Szopienic, polne drogi biegły przy torach i niestety całe wczorajsze czyszczenie psu na budę ;) kiedy już dotarłem do asfaltu przez dość długi odcinek rozrzucałem błociszcze z kół. Miałem namierzonego Szweda na Giszowcu więc bez większego zastanawiania się ruszyłem w tamtą stronę, później na czuja dotarłem do parkingu na górce z którego rozciągał się widok na dolinę 3S i tu spędziłem trochę czasu kręcąc się dookoła. Pogoda dopisała więc zaczęło się robić tłoczno objechałem lotnisko z każdej strony ale nic nie chciało lądować, a mnie się nie chciało czekać ;) Jadę dalej ... po drodze zwijam kolejnego Szweda (tak powstawał) i pomykam uzupełnić zaległości z Tylnej Mariackiej. Bulwarami na Zawodzie i przez Bogucice, Dąbrówkę i Borki wróciłem do Sosnowca. Wyciągnąłem się na słońcu spożyłem końcówkę nawilżacza zameldowałem, że jestem "na powrocie" i ze ssaniem na kawę ruszyłem na poszukiwania. W pierwszej chwili przyszedł mi do głowy McDrive ale kiedy już tam byłem odpuściłem bo pojawiła się alternatywa - Cafe Pogoń, rozsiadłem się zamówiłem kawę i naprawdę niezły tort Sachera. Zdjęcia nie będzie bo za szybko zeżarłem ;)
współczynnik MW=0, reszta zdjęć na pbs
Wieża ciśnień huty Uthemanna - z drugiej strony© noibasta
Skitrany Szwedzki ;)© noibasta
Praktika czyni zawodnika ;)© noibasta
Uzupełniam zaległości w katowickich street artach :)© noibasta
Głowa do góry to nie koniec jest tematu, Bra ;)© noibasta
Katowice Street Art Festival 2012 - Ganzeer© noibasta
Katowice Street Art Festival 2014 - Filippo Minelli - pierwszy mural, festiwal w maju© noibasta
Dystans30.11 km Teren7.60 km Czas01:50 Vœrednia16.42 km/h VMAX34.35 km/h
Kalorie 1178 kcal SprzêtScott Aspect
nie poukładało się dzisiaj ...
Dostałem w ryj fajką pokoju kiedy znów kopałem się z koniem ... nucąc sobie SNL zastanawiałem się co dziś zrobić. Plan na weekend był ale jak to plan - runął w najmniej oczekiwanym momencie i wyszło jak wyszło. ŁP wygoniła mnie na rower dla poprawienia nastawienia, wyszedłem późno, pojechałem bez celu, trochę pomogło. Wracając przetestowałem zapiekarnik ... "Pogoń za osłem" - bagietka pierwsza klasa ale przydałoby się w pobliżu jakieś miejsce gdzie można klapnąć. Zajrzę tam jeszcze ale następnym razem szarpnę coś na wynos.
Kolejny królik w dobrze rokującym miejscu© noibasta
Staw Gliniok; Szopienice - Borki© noibasta
Gliniok, dzisiaj poza kilkoma wędkarzami były tu pustki ... i dobrze© noibasta