Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 240.49 km (w terenie 40.80 km; 16.97%) |
Czas w ruchu: | 13:37 |
Średnia prędkość: | 17.66 km/h |
Maksymalna prędkość: | 34.35 km/h |
Suma kalorii: | 5130 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 24.05 km i 1h 21m |
Więcej statystyk |
Dystans10.61 km Teren3.00 km Czas00:35 Vœrednia18.19 km/h VMAX32.32 km/h
SprzêtScott Aspect
do rodziców na espresso ;)
Zachciało mi się skocura windą wieźć ciężko nam się było pomieścić ... ekwilibrystyka=10 ;)
Dystans50.55 km Teren7.60 km Czas03:00 Vœrednia16.85 km/h VMAX34.06 km/h
Kalorie 1979 kcal SprzêtScott Aspect
na włączonym szwędaczu ;)
Coś nie wyszło nam umawianie się z Tomaszem na tripa to włączyłem szwędcza ;) Spodobało mi się na tej dzikiej części stawików to od tego zacząłem, później jakimiś polnymi drogami docieram do Szopienic, polne drogi biegły przy torach i niestety całe wczorajsze czyszczenie psu na budę ;) kiedy już dotarłem do asfaltu przez dość długi odcinek rozrzucałem błociszcze z kół. Miałem namierzonego Szweda na Giszowcu więc bez większego zastanawiania się ruszyłem w tamtą stronę, później na czuja dotarłem do parkingu na górce z którego rozciągał się widok na dolinę 3S i tu spędziłem trochę czasu kręcąc się dookoła. Pogoda dopisała więc zaczęło się robić tłoczno objechałem lotnisko z każdej strony ale nic nie chciało lądować, a mnie się nie chciało czekać ;) Jadę dalej ... po drodze zwijam kolejnego Szweda (tak powstawał) i pomykam uzupełnić zaległości z Tylnej Mariackiej. Bulwarami na Zawodzie i przez Bogucice, Dąbrówkę i Borki wróciłem do Sosnowca. Wyciągnąłem się na słońcu spożyłem końcówkę nawilżacza zameldowałem, że jestem "na powrocie" i ze ssaniem na kawę ruszyłem na poszukiwania. W pierwszej chwili przyszedł mi do głowy McDrive ale kiedy już tam byłem odpuściłem bo pojawiła się alternatywa - Cafe Pogoń, rozsiadłem się zamówiłem kawę i naprawdę niezły tort Sachera. Zdjęcia nie będzie bo za szybko zeżarłem ;)
współczynnik MW=0, reszta zdjęć na pbs
Wieża ciśnień huty Uthemanna - z drugiej strony© noibasta
Skitrany Szwedzki ;)© noibasta
Praktika czyni zawodnika ;)© noibasta
Uzupełniam zaległości w katowickich street artach :)© noibasta
Głowa do góry to nie koniec jest tematu, Bra ;)© noibasta
Katowice Street Art Festival 2012 - Ganzeer© noibasta
Katowice Street Art Festival 2014 - Filippo Minelli - pierwszy mural, festiwal w maju© noibasta
Dystans13.63 km Czas00:46 Vœrednia17.78 km/h VMAX25.00 km/h
SprzêtScott Aspect
do garażu
tradycyjnie skrótem na pierwsze wiosenne czyszczenie ... nie do końca gruntowne bo coś siły nie miałem ;) ale wyczyszczone i nasmarowane co trzeba :)
współczynnik MW=1, dupek miał na kufrze naklejonego golfistę ... prestiż i elita kajegomać ... ;)
współczynnik MW=1, dupek miał na kufrze naklejonego golfistę ... prestiż i elita kajegomać ... ;)
Dystans30.11 km Teren7.60 km Czas01:50 Vœrednia16.42 km/h VMAX34.35 km/h
Kalorie 1178 kcal SprzêtScott Aspect
nie poukładało się dzisiaj ...
Dostałem w ryj fajką pokoju kiedy znów kopałem się z koniem ... nucąc sobie SNL zastanawiałem się co dziś zrobić. Plan na weekend był ale jak to plan - runął w najmniej oczekiwanym momencie i wyszło jak wyszło. ŁP wygoniła mnie na rower dla poprawienia nastawienia, wyszedłem późno, pojechałem bez celu, trochę pomogło. Wracając przetestowałem zapiekarnik ... "Pogoń za osłem" - bagietka pierwsza klasa ale przydałoby się w pobliżu jakieś miejsce gdzie można klapnąć. Zajrzę tam jeszcze ale następnym razem szarpnę coś na wynos.
Kolejny królik w dobrze rokującym miejscu© noibasta
Staw Gliniok; Szopienice - Borki© noibasta
Gliniok, dzisiaj poza kilkoma wędkarzami były tu pustki ... i dobrze© noibasta
Dystans10.22 km Czas00:30 Vœrednia20.44 km/h VMAX29.00 km/h
SprzêtScott Aspect
krótko i bez historii ...
... upuścić trochę pary, tylko trochę bo zawezwały obowiązki.
Dystans50.63 km Teren18.90 km Czas02:52 Vœrednia17.66 km/h VMAX32.97 km/h
Kalorie 1973 kcal SprzêtScott Aspect
Pojezierze dąbrowskie ;)
Mówią, że to ostatni dzień wiosny podczas tegorocznej zimy ;) a przynajmniej ostatni przed zimowym weekendem ... anomalia jakaś tfu! ;) Z Tomaszem jesteśmy umówieni o 11:00 pod zamkiem, ponieważ jestem trochę wcześniej robię 8 km pętelkę żeby zsynchronizować liczniki (Tomek jedzie z Czelsi). W planach klasyczny objazd pojezierza, ścieżka na wałach znów wygląda jakby pędzili po niej bydło na szczęście tylko do pierwszego mostu, następnie Zielona adekwatnie do nazwy zazieleniona, trójka i pierwszy postój ... no nie mogliśmy się oprzeć kawie ;) dalej przez Piekło na czwórkę i w las, to było dopiero coś, nozdrza pieszczone zapachem budzącego się lasu, oczy nęcone naturalnym światłocieniem, szelest pod kołami ... uczta dla zmysłów ... no i zgłodnieliśmy ;) Odbiliśmy do Wojkowic - pamiętałem przy trasie Starą Karczmę - niestety zamknięta. Remont robią i teraz będzie Nową Karczmą ;) Wracamy na czwórkę i zamykamy okrążenie, następnie trójka i zakupy w spożywczaku, padło na wielkie drożdżowe buły z posypką ... a co do takiej buły pasuje najlepiej ? ;) Objeżdżamy trójkę i lądujemy ponownie w CafeMobilu. Po uzupełnieniu braków energetycznych wracamy tą samą drogą z małymi modyfikacjami, trochę krążymy po Będzinie i każdy rusza w swoją stronę :) Bardzo fajny, przegadany trip :)
Współczynnik MW=0, tak powinno być zawsze :)
Nowy szpej i dużo miejsca na kierownicy ;)© noibasta
... bo kawa to podstawa ;)© noibasta
Dystans10.89 km Teren1.90 km Czas00:38 Vœrednia17.19 km/h VMAX31.40 km/h
SprzêtScott Aspect
do Lorda i paczkomatu
Podrzuciłem Lordowi pendrive'a, w drodze powrotnej wbiłem na górkę żeby jeszcze złapać słońce w kadr i jak w mordę strzelił do paczkomatu po nowe bidoniszcze, smarowiszcze i hmmm upgrade kierownicy ;)
Dziś muszę jeszcze zasiąść do pracy ale jutro zrobię porządek na kokpicie bo jeżdżąc z lampkami nie mogłem wpiąć nawigofonu ;)
Dziś muszę jeszcze zasiąść do pracy ale jutro zrobię porządek na kokpicie bo jeżdżąc z lampkami nie mogłem wpiąć nawigofonu ;)
W stronę zachodzącego słońca ;)© noibasta
Dystans10.50 km Teren1.80 km Czas00:37 Vœrednia17.03 km/h VMAX32.32 km/h
SprzêtScott Aspect
na pocztę ... skrótem ;)
... pozamawiałem rowerowych szpejów a to tylko urzędowe pismo było ... może jutro ;) Z rowerowej oferty Lidla wyskubałem spray do czyszczenia łańcucha.
Dystans15.60 km Czas00:53 Vœrednia17.66 km/h VMAX32.01 km/h
SprzêtScott Aspect
lokalnie, służbowo
Pogodowy potencjał weekendu pozostał niewykorzystany. Udało mi się tylko porowerować w celu załatwienia kilku zaległych spraw ale dobre i to :) Jadąc przez Będzin trudno nie zauważyć efektów pochodu drwali, chociaż nie wszystkie ścięte drzewa wyglądały wewnątrz tak fatalnie jak to ...
Współczynnik MW=0
Przez Będzin przeszli pilarze© noibasta
Dystans37.75 km Czas01:56 Vœrednia19.53 km/h VMAX30.81 km/h
SprzêtScott Aspect
Objazd starych ścieżek ;)
Początek dnia był trudny. Spałem koślawo i wstałem z jakimś pieruńskim bólem w barku, Tomek przysłał esa, że się nie wyrobi na tripa, a puszka z kawą była pusta ... na pierwszy rzut oka masakra. Na szczęście bark rozmasowała mi Ładniejsza Połowa, trasę zmodyfikowałem, a do plecaka wrzuciłem termokubasa z nadzieją, że CafeMobil też otworzył już sezon ;)
Szybki desant na Pogorię utrudniony trochę dniem bata ale w końcu docieram na miejsce i nie pomyliłem się CafeMobil był tam gdzie być powinien ;) zatankowałem do pełna dużą czarną i po krótkiej pogawędce udałem się na objazdy. W okolicach wyspy na IV kończę kawę i wrzucam w siebie pancakes'y, które niezastąpiona ŁP wrzuciła mi do plecaka :) Na trójce przetrzebili drzewa po lewej stronie mola, pewnie rozszerzą plażę, na czwórce bez zmian chociaż sezon jeszcze się nie rozpoczął bo brama na obiekcie hydrotechnicznym jeszcze zamknięta wg. informacji otworzą 15 kwietnia. Całkiem sporo rowerzystów, rolkarzy, patyczaków i spacerowiczów. Wprowadzam również nowy współczynnik wycieczkowy ;) współczynnik Marsellusa Wallace*
*) Liczba kierowców, którzy zasłużyli na zrobienie z dupy jesieni średniowiecza: 2
Szybki desant na Pogorię utrudniony trochę dniem bata ale w końcu docieram na miejsce i nie pomyliłem się CafeMobil był tam gdzie być powinien ;) zatankowałem do pełna dużą czarną i po krótkiej pogawędce udałem się na objazdy. W okolicach wyspy na IV kończę kawę i wrzucam w siebie pancakes'y, które niezastąpiona ŁP wrzuciła mi do plecaka :) Na trójce przetrzebili drzewa po lewej stronie mola, pewnie rozszerzą plażę, na czwórce bez zmian chociaż sezon jeszcze się nie rozpoczął bo brama na obiekcie hydrotechnicznym jeszcze zamknięta wg. informacji otworzą 15 kwietnia. Całkiem sporo rowerzystów, rolkarzy, patyczaków i spacerowiczów. Wprowadzam również nowy współczynnik wycieczkowy ;) współczynnik Marsellusa Wallace*
Pogoria III© noibasta
Lodołamacz kieszonkowy z napędem linowym ;)© noibasta
Nierówna walka ... ;) zima w odwrocie© noibasta
*) Liczba kierowców, którzy zasłużyli na zrobienie z dupy jesieni średniowiecza: 2