Dystans26.20 km Teren9.70 km Czas01:29 Vœrednia17.66 km/h VMAX29.97 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin-OP3-Będzin
Kategoria po okolicy
A dzisiaj miałem czas :) To się przejechałem z termosikiem i na luzie ;)
Sokoro rower jeszcze w domu a nie na zimowisku to trzeba korzystać ;)

Listopadowa Pogoria © noibasta
Dystans5.93 km Czas00:17 Vœrednia20.93 km/h
SprzêtScott Aspect
na działkę
Dziś tylko na działkę pomóc w przygotowaniach do zimy, temperatura jak dla mnie mało nastrajająca do jazdy ... stąd też nie było chęci do zawijania bo zwyczajnie zmarzły mi kopyta ;)
Dystans30.81 km Teren9.00 km Czas01:33 Vœrednia19.88 km/h VMAX31.40 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin-OP3-kawa-OP3-Będzin
Kategoria po okolicy
Miałem się wybrać po Szweda zapodanego przez Gozdiego ale po ostatnim miejskim cyklu miałem ochotę trochę odpocząć od ulic. Tak więc standardzik, Zielona i Pogoria z przerwą na kawę między okrążeniami :) Na szczęście CafeMobil nie zawiódł ;)

Skocur zakozaczył ;) © noibasta
Dystans50.31 km Czas02:56 Vœrednia17.15 km/h VMAX40.41 km/h
SprzêtScott Aspect
Cykel ? Ja tack, gärna ... ;)
Kategoria s(Z)pray
... po szwedzku było, chyba ;) Tak sobie pomyślałem, że skoro zacząłem sezon Szwedzkim to i szykując się do zakończenia warto byłoby strzelić z przytupem ;)
Ładniejsza Połowa pojechała z koleżanką oglądać Human Body Exhibition, ja oglądam The Walking Dead to się mniej więcej orientuję co tam w środku człeka gra i wybrałem rower ;)
Lecę do Sosnowca przez Stawiki i Borki, krótki postój na fotę i zrzucenie jednej warstwy, zrobiło mi się za ciepło.

Staw Borki © noibasta

Pod trasą i na Bogucice. Nokia mówi, że mogę trochę terenem to odbijam i lecę prosto do parku na Wełnowcu po drodze taka malownicza ścieżka :)

Po drodze na Wełnowiec © noibasta

Wbijam na Korfantego i na dzień dobry mam na widelcu Franka Myszę co tu dużo gadać, taka sytuacja ;)

Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla © noibasta

W planach mam WPKiW więc jadę dalej na Bytków. No i posypało się ... z daleka widzę coś co przypomina Szwedzkiego biorę skocura na ramię i skaczemy przez dziurę w płocie, trafienie ;)

War is not a game © noibasta

wracam na trasę i kolejny uwieczniony,

Szwedzki meloman ;) © noibasta

widzę DRM* i jest ;) no no ... a riserczu tu nie było - czyli podwójnie ;)

C'mon ;) © noibasta

W parku jadę czarnym robiąc okrążenie ze świadomością, że omijam arta ale tak fajnie się tu jechało, że postanawiam zostawić coś na raz kolejny.
Na promenadzie zatrzymuję na chwilę bo zapachy przypomniały mi o śniadaniu, wrzucam w siebie zapiekankę, a na deser espresso. Jadę pod Elką do żyrafy, przejściem podziemnym na tauzena i nad staw Maroko, ktoś wie czemu Maroko ?

Staw Maroko © noibasta

Szukam Rawy, a kto szuka ten znajdzie ;)

Rawa Blues ;) © noibasta

Teraz do centrum po tego wypatrzonego kiedyś przez Ładniejszą Połowę i powoli do domu bo robi się jakoś ciemnawo, chyba coś poleci z chmur.
Na Gliwickiej jeszcze reklamowy billboard, rzecz jasna szwedzki ;)

Bilboard szwedzki ;) © noibasta

Jestem w centrum, szukam, kluczę (cholera jak rajd na orientację tylko mapy nie ma), po chwili telefon do zgłaszającej i jest :) tyle że nie wygląda tak jak powinien wyglądać Szwedzki ;) albo przesadził z solarium albo ... dobrała się do niego Cecilia Gimenez ;)

Smacznego ;) © noibasta

No to teraz na bulwary Rawy, którymi jadę do niespodziewanego końca onych bulwarów. Wdrapuję się na skarpę i muszę przejechać kawałek Bagienną ... na szczęście tylko kawałek, na Zawodziu wbijam na DDR'a którym pomykam prosto do Szopienic.
Tu ściągam ostatniego dzielniejszego arta i do domu na bigos :)

Street Art Festival Katowice 2013 © noibasta


DRM* - Dobrze Rokujące Miejsce ;)
Dystans26.20 km Teren10.60 km Czas01:22 Vœrednia19.17 km/h VMAX45.80 km/h
SprzêtScott Aspect
siekierezada i w las ...
Kategoria z dowozem ...
zużyć wypracowany czas ;)

Siekierezada ;) © noibasta

Pomachałem trochę siekierą bo zima idzie, a że logistyka nie nadążała układać zostawiłem ich z zapasem. Zupełnie przypadkiem miałem na dachu rower /ja po prostu liczyłem na to, że się nie będą wyrabiać ;)/ i wykorzystałem czas między machaniem siekierą na brakujące do równego przebiegu kilometry ;)
Okolice Ciągowic, Poręby, Zawiercia i Kuźnicy Masłońskiej.

Staw no name - gdzieś po drodze przy Zielonym Dukcie © noibasta

Kościelna droga - do Poręby © noibasta

Szur, szur, szur ;) © noibasta
Dystans10.96 km Czas00:34 Vœrednia19.34 km/h
SprzêtScott Aspect
po bułki ...
Dziś tylko po buławy.
Dystans30.33 km Teren6.50 km Czas01:43 Vœrednia17.67 km/h VMAX44.96 km/h
SprzêtScott Aspect
przydałoby się trochę polotu i finezji ...
Kategoria po okolicy, s(Z)pray
... w tym jeżdżeniu po pracy ;) Widzę że pod zamkiem zamieszanie czyli do miasta zjechał na dzień wielki cyrk. Te trzy czynniki (polot, finezja, cyrk) powodują, że odstępuję od popołudniowego klasyka i ruszam w nieznane przez łąki i pola do Czeladzi i dalej przez Przełajkę i Bańgów do Bażantarni. Pokręciłem się trochę po parku, całkiem fajne miejsce, przysiadłem, zjadłem (no bo jakżeby inaczej) i ruszyłem w znane czyli przez Pszczelnik do Czeladzi. Miałem do wyboru dwa warianty trasy, wybrałem ten w którym mogłem sprawdzić jak postępy w galerii Elektrownia i tu znów przyjemne zaskoczenie. Posunęło się. Przy okazji ściągam arta, który przy ostatniej wizycie tutaj był przystawiony barakiem

Jeżdżę nim po polach i po okolicznych rowach ;) © noibasta

Staw Rzęsa - Bażantarnia © noibasta

Staw Rzęsa - Bażantarnia © noibasta

Arcik w sąsiedztwie galerii © noibasta

Czeladź - galeria Elektrownia © noibasta

a na koniec będzie nuta ;)
.
Dystans48.98 km Teren14.00 km Czas02:29 Vœrednia19.72 km/h VMAX37.13 km/h
SprzêtScott Aspect
jesienna niedziela :)
Kategoria po okolicy
Chciałem się wybrać do Katowic po arty ale pogoda była idealna na pojezierze :) Nie wiadomo kiedy znów się trafi taka niedziela więc najpierw zrobiłem małą rundkę po Będzinie. Pojechałem zobaczyć nową strefę aktywności rodzinnej i park na Warpiu po "remoncie" ;)

Strefa Aktywności Rodzinnej - park na Warpiu © noibasta

Park na Warpiu © noibasta

Niestety altana z drugiego zdjęcia została już przysposobiona przez okolicznych meneli, królują puszki i tłuczeń szklany. Swoją drogą skoro już monitorują SAR to można chyba rozszerzyć ten monitoring na resztę parku bo za chwilę będzie jak przed "remontem".
Stąd już pędzikiem na Pogorię gdzie odbywa się II Cross Czwórki, trafiłem na końcówkę bo przy cafemobilu stała już spora kolejka zawodników więc zrobiłem okrążenie. Mam wrażenie, że po drodze minąłem się z mtbikerem i edytKą. Przy drugim podejściu kolejka nie zmalała więc zrobiłem kolejne okrążenie, do trzech razy sztuka ;) Wypijam kawę i jadę na objazd czwórki, odcinek asfaltowy od Wojkowic do Marianek pod wiatr.

Przerwa regeneracyjna ;) © noibasta

Stąd już w stronę domu, zmieniam trochę trasę i jadę ścieżką przy Małobądzkiej na której z podłożem zlał się nadzór ruchu - kameleon albo esteta - chciał zaparkować na pasującym kolorem podłożu ...

Esteta czy kameleon ? © noibasta
Dystans14.52 km Czas00:49 Vœrednia17.78 km/h VMAX29.18 km/h
SprzêtScott Aspect
wychowanie w trzeźwości ;)
Przyjechałem z fabryki, zjadłem obiad ... oj ciężko było się poderwać, ciężko ;)
Ale jak już się pojawił w pobliżu, a Tomek go jeszcze nie zgarnął ;) ... no nie można było nie jechać ... Szwedzki uczy, bawi, wychowuje ;)) voilà!

...wychowanie w trzeźwości ;) © noibasta


a teraz idę po piwo ;)
Dystans55.19 km Czas02:58 Vœrednia18.60 km/h VMAX38.52 km/h
SprzêtScott Aspect
trochę piątkowego luzu ;)
Kategoria po okolicy, s(Z)pray
Załatwiłem co miałem do załatwienia, ciepło było no to rura, że tak powiem ;)
Ruszam wałami na Zieloną z krótkim postojem przy moście, którego już nie ma i lecę dalej na trójkę. Stąd przez wiecznie remontowaną Jasną na czwórkę i w las. Zaciągam powietrze do pełna pachnie jesienią, jest fajnie.

Kolorowo © noibasta

Muchomorek bez Żwirka ;) © noibasta

Jesienna czwórka © noibasta

Vis-a-vis wyspy robię postój na jabłko obijające się w plecaku i patrząc na widniejące w tle wzgórze z kościołem św. Antoniego ustawiam 'górkę' w planie przejazdu ;) Okrążenie czwórki zamykam w miejscu w którym zacząłem i dalej wzdłuż torów, a w zasadzie pociągu ;) mijam jedynkę. Pociąg był długi i w ruchu chwilę mi zajęło zanim dogoniłem ciufę, fota z kierownicy i mały skok w bok bo zapachy obok tego składu wyjątkowo mi nie leżały ;)

Pościg za ciufą ;) © noibasta

Asfaltem do Gołonoga i podjazd na wzgórze, byłyby stąd piękne widoki ... ale pozastawiane :( zbocze "obsadzone" posesjami więc widać ścianę, dach, etc. Bywają luki ale aparatem w telefonie nic nie zdziałam - trzeba będzie przyjechać z klasykiem :)

Kościół św. Antoniego w Gołonogu © noibasta

Chwilę odpocząłem i znaki zaczął dawać mój żołądek, obieram kurs w poszukiwaniu wszamy i kawy. Pierwotnie myślałem o MC Donaldzie ale ... skoro kuraki poleca Szwedzki to jak nie skorzystać ;)

Szwedzki kurczak ;) © noibasta

Posiedziałem, zjadłem, wypiłem i wracam na trójkę na obowiązkowe kółeczko

Jesienna trójka © noibasta

A na zielonej jak gdyby nigdy nic ... lato ;) © noibasta

Krótki postój na Zielonej, fontanna działa, słońce świeci, trawa zielona - pełnia sezonu ;) tylko barobufetogrill zniknął ;) Z Zielonej pędzikiem do domu :)