Wpisy archiwalne w kategorii

s(Z)pray

Dystans całkowity:3605.02 km (w terenie 176.21 km; 4.89%)
Czas w ruchu:207:31
Średnia prędkość:17.37 km/h
Maksymalna prędkość:49.79 km/h
Suma podjazdów:4116 m
Suma kalorii:32599 kcal
Liczba aktywności:88
Średnio na aktywność:40.97 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dystans15.29 km Teren3.00 km Czas00:51 Vœrednia17.99 km/h
Kalorie 589 kcal SprzêtScott Aspect
za sztuką ... krótko
Coś mi dzisiaj powieka opadała ;) Wybrałem się mimo wszystko na krótką przejażdżkę.
Najpierw przez os. Zamkowe na ul. Wolności, sprawdzić co jest zamiast torów zlikwidowanej linii 25, pojawił się szeroki wyasfaltowany chodnik, szerokość pozwala liczyć na coś więcej - niestety zaczyna się dopiero od wiaduktu, a zdecydowanie mógłby wcześniej ;) Przejeżdżam nad drogą 86 i przez łąki i pola ruszam na Czeladź.
Docieram do torów ale torów już nie ma, szansa na odnalezienie kesza, którego kiedyś nie znalazłem spadły do zera ;)

Tak było - maj 2012 © noibasta

Tak jest - maj 2013 © noibasta

Piękna byłaby tu ścieżka Bytom-Siemianowice-Czeladź-Będzin-Dąbrowa ... ehh normalnie autostrada ;) ale pod torami pewnie własność PKP, a PKP jak pies ogrodnika.
W końcu docieram na miejsce zeszłorocznej imprezy Graffiti Jam - trochę zarośnięte, trochę pozastawiane, Lucky Luke ledwie wyjęty zza zastawiającego go samochodu :)

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie i najgorszy koszmar braci Dalton ;)Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta
Dystans29.13 km Czas01:35 Vœrednia18.40 km/h
Kalorie 1100 kcal SprzêtScott Aspect
Ostatni Szwedzki w kwietniu
Kategoria s(Z)pray
Wczoraj po powrocie zorientowałem się, że do ładnych 300km w kwietniu brakuje mi 2,5km. Miałem wyskoczyć "po bułki" ale skoro zacząłem kwiecień Szwedzkim to dlaczego nim nie zakończyć :)
Cała trasa w cyklu miejskim na 22km odcięło mi dopływ paliwa i musiałem coś wrzucić do baku, nie ma co jeździć na głodniaka ;)
Wyglądać musiałem licho bo dwa razy kierowcy umożliwili mi przejazd, o czym nadmieniam i biorąc pod uwagę poprzednią notkę (25.04) nucę Pero, perOoOo, bilans musi wyjść na zero, dzięki :)

A oto i Szwedzki w pobliżu ul. Szwedzkiej i szwedzkiego marketu ;)

Szwedzki w Katowicach :) © noibasta
Dystans55.24 km Teren15.40 km Czas03:14 Vœrednia17.08 km/h
Kalorie 2179 kcal SprzêtScott Aspect
Będzin - Sosina i Szwedzki, a jakże ;)
Kategoria grupony, s(Z)pray
Tomasz poprowadził mnie sobie tylko znanymi ścieżkami na Sosinę ;)
Asfalt, teren, piach, błoto, tory (torów naprawdę sporo) - czyli wszystko co być powinno. Ruch umiarkowany, bez ekscesów.
Kilka fotek po drodze na koniec wisienka na torcie Szwedzki. Obok tego Szwedzkiego przejeżdżałem dziesiątki razy ale zauważyłem go dopiero dzisiaj. W sumie gdyby nie zdrętwiał mi kark to bym tam łbem nie machał i kolejny raz bym go przeoczył ;)
Wyjechaliśmy dość późno ale udało się wrócić przed deszczem - zaczął padać po kiedy zdjąłem plecak w domu - fart ;)

Graffiti Sosnowiec © noibasta

Graffiti Sosnowiec © noibasta

Graffiti Sosnowiec © noibasta

Graffiti Sosnowiec © noibasta

ponad 100 letnia Cegielnia w Sosnowcu - spłoneła 29 marca 2013 © noibasta

Graffiti Sosnowiec © noibasta

Zalew Sosina © noibasta

Zalew Sosina © noibasta

Kolejowy most graniczny na Białej Przemszy z 1848 r. © noibasta

Kolejowy most graniczny na Białej Przemszy z 1848 r. © noibasta

Jan Kiepura - chłopak z Sosnowca © noibasta

Pałac Szweda ;) za pałacem Szwedzkiego jest pałac Schona ;) © noibasta
Dystans31.60 km Teren5.30 km Czas01:52 Vœrednia16.93 km/h
Kalorie 1236 kcal SprzêtScott Aspect
Za Szwedzkim - na bogato ;)
Kategoria po okolicy, s(Z)pray
Zmarnotrawiłem dzisiaj trochę czasu na szwędanie się po mapach ze StreetView i znalazłem Szwedzkiego :) że wyglądał już trochę bidnie pomyślałem, że mogę nie zdążyć dlatego należy wyjechać jak najszybciej, najlepiej już ;)
Z reguły nie piszę o kierowcach ale dzisiaj miałem jakieś przesilenie. Pierwszego barana trafiam tuż po wyjeździe z garażu, wymusza pierwszeństwo, rzucam mięsem wystarczająco głośno żeby przebiło się przez radio złote przeboje, niby dalej mnie nie widzi ale przynajmniej przeprosił - albo machał w rytm "hello" Lionela Richie ;)
Znaczy maskowanie działa - jestem niewidocznych chociaż "cały w bieli", a że biel poszerza to i jeszcze obszerniejszy niż w rzeczywistości, ale maskowanie zajebiste - pokrywa wszystko ;) Jadę do Sosnowca, za żyletą uciekam w bok. Uliczki małe i wąskie - spokojniejsze.
Niestety moje maskowanie wraz z kilometrażem wchodzi na wyższy level, z placu wyjeżdża furman starachowickim Starem, wyładowanym jakimś złomem, zimny łokieć, kiep jak u wilka z "Nu, pogodi!". Z wysokości kabiny patrzy wprost we mnie, właściwie przeze mnie - czuję jak jego wzrok mnie przenika i biegnie dalej w głąb ulicy nie napotykając na nic niepokojącego ;) Musiałem się zatrzymać - chociaż mogłem przejść wślizgiem jak Jackie Chan - mogłem ale nie chciałem scotta obetrzeć ;)
Dalej już bez ekscesów, im bliżej Czeladzi tym jakby widać mnie bardziej. Znalazłem Szwedzkiego i trochę innych fajnych artów, kilka przeoczyłem ostatnim razem. Jeżdżenie po ulicach trochę mnie zmęczyło, poszedłem w las jak ogar, wyszedłem z niego przy EC Katowice o_O trochę mnie to zaskoczyło ale jakoś ogarnąłem temat i przez Siemianowice, wróciłem do Czeladzi zgodnie z zasadą, że nie wraca się tą samą drogą. Krótki postój i na luziku w stronę domu :) Na Sieleckiej nie mogę się oprzeć zapachom z piekarni, wrzucam w siebie pączucha z dżemorem w trosce o moje siły i kubaturę ;)
Zdjęcia w kolejności uchwycenia bo Się rozpisałem ...

Szwedzki w Czeladzi :) © noibasta

Czeladź Graffiti jam "Stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem II" 2008 © noibasta

nie wiem, ale zajebiście pozytywne ;) © noibasta

Kopalnia Saturn - nie zauważyłem poprzednio tego zdjęcia :) © noibasta

... Jeszcze raz spojrzenie w przeszłość © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011 © noibasta

Gdzieś między Siemianowicami a Czeladzią ;) © noibasta

I na koniec .... © noibasta

... koniec Kennego - jak zawsze ;) © noibasta
Dystans25.21 km Teren9.10 km Czas01:27 Vœrednia17.39 km/h
Kalorie 1019 kcal SprzêtScott Aspect
Będzin - Pogoria czyli standard
Jadąc na Pogorię specjalnie wpatruję się w nawierzchnię ścieżki na wałach za nic nie widzę tam wierzchniej warstwy o której pisze w projekcie - może po prostu ścieżka ta nieskończona jeszcze jest ;)
Na trójce szybkie kółko i przed powrotem postój na kawę - przyjechał CafeMobil - jest szansa na stałą miejscówkę, a to oznacza, że na Pogorii jest możliwa mielona na miejscu kawa z porządnego ekspresu.
Wracając Tomasz prowadzi mnie jeszcze do będzińskiej galerii podziemnej ;)

Będzińskie graffiti © noibasta

Będzińskie graffiti © noibasta

Będzińskie graffiti © noibasta
Dystans26.38 km Czas01:28 Vœrednia17.99 km/h
Kalorie 1024 kcal SprzêtScott Aspect
Na niedzielne SztukoBranie ;)
Kategoria s(Z)pray
Budzi mnie słońce i świergot świergolców ... a dupa tam ;) było bardziej prozaicznie - budzi mnie budzik, który ustawiłem bo wczoraj zaspałem. W domu cisza, wszyscy śpią, no poza Stefanią, ale nie wiem kiedy Stefka śpi ;)

Stefka ;) © noibasta

Szybka kawa, jeszcze szybsze śniadanie, błyskawiczne rozpakowanie i pakowanie zmywarki aby nieco złagodzić moją dezercję i wyrywam zanim ktoś się obudzi ;)
Po pierwszych kilku kilometrach rodzi się myśl, że wyjazdy za sztuką powinny odbywać się w niedzielę rano - absolutny bezruch na drogach :)
Przez Sosnowiec jadę na Dąbrówkę, nad stawem Borki majaczy mi z daleka wieża wodna, za każdym razem kiedy ja widzę, myślę "muszę tam podjechać" ... no to jadę, przetrzeć szlak, wieża ma moc - od dzisiaj będę myślał "muszę podjechać tam z aparatem" ;)

Staw Borki - w tle wieża wodna © noibasta

Secesyjna wieża wodna - Katowice Borki © noibasta

Ruszam dalej, ze zdjęć w necie namierzyłem tu Szwedzkiego, strzał w dychę ... niestety, spóźniam się. Gdybym przeczytał komentarze pod zdjęciem autora ... no ale nie przeczytałem ;)

Pozostałości po Szwedzkim na Dąbrówce © noibasta

Jak Szwedzki wyglądał kiedyś możecie zobaczyć tutaj.

No nic, mówi się trudno i jedzie się dalej. Czeladź - wstępnie namierzona lokalizacja. Obstawiałem starą kopalnię Saturn i się nie pomyliłem, i od frontu i od zaplecza - bogactwo :)
Zostawiam też trochę na później ;) Teren chyba nadaje się do eksploracji :)

Stara kopalnia Saturn - Czeladź © noibasta

Szwedzki w Czeladzi - z bliska ;) © noibasta

Zaplecze kopalni Saturn ;) © noibasta

Here's Johnny! ;) © noibasta

Nieczynna kopalnia Saturn - Czeladź © noibasta

Nieczynna kopalnia Saturn - Czeladź © noibasta

W międzyczasie Skocisław wpada w sidła, na oponie zakleszcza się jakaś zardzewiała resztka rury i klinuje się na amorze wydając przeraźliwe dźwięki - na szczęście bez uszkodzeń, szybko się jej pozbywam. Ruszam kawałek w głąb po propagandowe graffiti z minionej epoki ;)

Partia ... przewodnią siłą narodu © noibasta

Nieczynna Kopalnia Saturn - Czeladź © noibasta

Na koniec fajne drewniane zwierzaki w parku Grabek i już prosto do domu, pod wiatr ...

Park Grabek - Czeladź © noibasta
Dystans15.22 km Czas00:50 Vœrednia18.26 km/h
Kalorie 596 kcal SprzêtScott Aspect
Trochę lipa ... ale sztuka jest sztuka ;)
Z kombinatu wróciłem w stanie wskazującym na zużycie ... materiału ;) Ale ponieważ prognozy na weekend nie są optymistyczne na ile starczyło mi sił zakręciłem po kolejnego Szwedzkiego. Trasa w całości w cyklu miejskim ... masakra.
Powrót rozciągniętą pętlą z krótkim postojem pod pałacem Schöna.
Szwedzki jest pod ślimakiem ;)

Szwedzki w Sosnowcu z daleka © noibasta


Szwedzki w Sosnowcu z bliska ;) © noibasta


cott ;) pod pałacem Schona © noibasta
Dystans29.15 km Czas01:35 Vœrednia18.41 km/h Podjazdy194 m
Kalorie 1140 kcal SprzêtScott Aspect
rozgrzewki ciąg dalszy ;)
Kategoria po okolicy, s(Z)pray
Limit mnie wczoraj zmotywował chcąc więcej sztuki ;)
Spacyfikowałem niektóre części mojego ciała które odwykły przez zimę od roweru i wybrałem się po będzińskiego Szwedzkiego. Kojarzyłem miejsce, ba wręcz byłem przekonany, że w połowie drogi do "górniczego" siedzi sobie na przystanku. Do "górniczego" jest pod górkę ;) i faktycznie siedzi sobie Szwedzki ale nie w połowie drogi a na górze ;) Ale czego się nie robi dla sztuki ... później powtórzyłem trasę z wczoraj z lekkimi modyfikacjami i w drugą stronę.

Szwedzki w Będzinie ... za kadrem po prawej Woj. Szpital Specjalistyczny w Sosnowcu ;) © noibasta


Szwedzki w Będzinie z bliska © noibasta


na Zielonej ... ostatni bastion zimy - kiedy wracałem prawie go nie było ;) © noibasta
Dystans23.80 km Czas01:20 Vœrednia17.85 km/h
Kalorie 900 kcal SprzêtScott Aspect
Wreszcie ... rozpocząłem sezon niedzielnego rowerzysty ;)
Wczoraj już wiedziałem, że choćby skały ... uhm to dziś przemknę po okolicy na 2kółkach. Z Tomaszem byłem umówiony o 9:30 pod TDZ - bo wiadomo, sobota - w Będzinie dzień bata ;) Obaj byliśmy przed czasem ... niebywałe ;)
Jazda standardowa, wały, Zielona, Pogoria, trochę ulic.
W tym sezonie będzie zmiana ... koniec rur, no chyba, że trafi się jakaś wyjątkowa ;) teraz będę kolekcjonował sztukę. Sztukę tworzoną w miejscu publicznym w formie bezprawnej ingerencji (wiki) ;) a jak się sztuka skończy przerzucę się na pospolite akty wandalizmu ;)

A że ciągle obija mi się o oko Szwedzki to od niego zaczynam :)

Szwedzki na Trójce © noibasta


Szwedzki na Trójce z bliska ;) © noibasta