Wpisy archiwalne w kategorii
po okolicy
Dystans całkowity: | 21259.72 km (w terenie 1075.02 km; 5.06%) |
Czas w ruchu: | 1176:07 |
Średnia prędkość: | 18.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.20 km/h |
Suma podjazdów: | 26113 m |
Maks. tętno średnie: | 480 (265 %) |
Suma kalorii: | 140878 kcal |
Liczba aktywności: | 689 |
Średnio na aktywność: | 30.86 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Dystans15.29 km Teren3.00 km Czas00:51 Vœrednia17.99 km/h
Kalorie 589 kcal SprzêtScott Aspect
za sztuką ... krótko
Coś mi dzisiaj powieka opadała ;) Wybrałem się mimo wszystko na krótką przejażdżkę.
Najpierw przez os. Zamkowe na ul. Wolności, sprawdzić co jest zamiast torów zlikwidowanej linii 25, pojawił się szeroki wyasfaltowany chodnik, szerokość pozwala liczyć na coś więcej - niestety zaczyna się dopiero od wiaduktu, a zdecydowanie mógłby wcześniej ;) Przejeżdżam nad drogą 86 i przez łąki i pola ruszam na Czeladź.
Docieram do torów ale torów już nie ma, szansa na odnalezienie kesza, którego kiedyś nie znalazłem spadły do zera ;)


Piękna byłaby tu ścieżka Bytom-Siemianowice-Czeladź-Będzin-Dąbrowa ... ehh normalnie autostrada ;) ale pod torami pewnie własność PKP, a PKP jak pies ogrodnika.
W końcu docieram na miejsce zeszłorocznej imprezy Graffiti Jam - trochę zarośnięte, trochę pozastawiane, Lucky Luke ledwie wyjęty zza zastawiającego go samochodu :)




Najpierw przez os. Zamkowe na ul. Wolności, sprawdzić co jest zamiast torów zlikwidowanej linii 25, pojawił się szeroki wyasfaltowany chodnik, szerokość pozwala liczyć na coś więcej - niestety zaczyna się dopiero od wiaduktu, a zdecydowanie mógłby wcześniej ;) Przejeżdżam nad drogą 86 i przez łąki i pola ruszam na Czeladź.
Docieram do torów ale torów już nie ma, szansa na odnalezienie kesza, którego kiedyś nie znalazłem spadły do zera ;)

Tak było - maj 2012© noibasta

Tak jest - maj 2013© noibasta
Piękna byłaby tu ścieżka Bytom-Siemianowice-Czeladź-Będzin-Dąbrowa ... ehh normalnie autostrada ;) ale pod torami pewnie własność PKP, a PKP jak pies ogrodnika.
W końcu docieram na miejsce zeszłorocznej imprezy Graffiti Jam - trochę zarośnięte, trochę pozastawiane, Lucky Luke ledwie wyjęty zza zastawiającego go samochodu :)

Czeladź Graffiti Jam 2012© noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012© noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012© noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012© noibasta

Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie i najgorszy koszmar braci Dalton ;)Czeladź Graffiti Jam 2012© noibasta
Dystans23.28 km Teren4.00 km Czas01:39 Vœrednia14.11 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin - PIIIx1 - Będzin
Ostatni dzień długiego weekendu i pogoda wreszcie zachęcała do wyjścia. Korzystając z okazji wybraliśmy się z Ładniejszą Połową na małą przejażdżkę po małą czarną z CafeMobilu ;)
Pozostając w tematach okołometeorologicznych przed chwilą obejrzałem jakąś prognozę z której wynika, że od jutra będzie pięknie ... i tak będzie do czwartku żeby zdążyło się spierdzielić przed kolejnym weekendem ;)
W nadchodzącym tygodniu wracam na trop ulicznej sztuki ;) pzdr!
Pozostając w tematach okołometeorologicznych przed chwilą obejrzałem jakąś prognozę z której wynika, że od jutra będzie pięknie ... i tak będzie do czwartku żeby zdążyło się spierdzielić przed kolejnym weekendem ;)
W nadchodzącym tygodniu wracam na trop ulicznej sztuki ;) pzdr!
Dystans35.29 km Teren9.30 km Czas02:04 Vœrednia17.08 km/h
SprzêtScott Aspect
KoRNO - Orientuj się - raz pierwszy ;)
Pogoda nie zachęcała ale słowo się rzekło, kobyłka u płota ;)
Mieliśmy wystartować z Tomaszem ale wybrał kopytka tzn start na trasie pieszej, ja ze skocurem nie daliśmy się pogodzie zastraszyć ;)
Monika i Tomek specjalnie nie utrudniali ;) rajd na własnym terenie więc problemu z punktami nie było, zmyłki czytelne, mój dobór trasy niekoniecznie optymalny ale gdzieś się człowiek musi strategii orientacyjnej uczyć ;) Tempo ... no moje - czyli nie za szybko ;)

Trasa rajdu:
Mieliśmy wystartować z Tomaszem ale wybrał kopytka tzn start na trasie pieszej, ja ze skocurem nie daliśmy się pogodzie zastraszyć ;)
Monika i Tomek specjalnie nie utrudniali ;) rajd na własnym terenie więc problemu z punktami nie było, zmyłki czytelne, mój dobór trasy niekoniecznie optymalny ale gdzieś się człowiek musi strategii orientacyjnej uczyć ;) Tempo ... no moje - czyli nie za szybko ;)

skocur po rajdzie ;)© noibasta
Trasa rajdu:
Dystans3.49 km Czas00:14 Vœrednia14.96 km/h
SprzêtScott Aspect
Krótko, testowo
Zmieniłem mostek z 90 na 110 mm, czasu po wszystkim starczyło tylko na objazd okolicznych ulic. Przy poprzednim ustawieniu ręce w poszukiwaniu najwygodniejszej pozycji często lądowały na rogach, a w takim układzie trudno się hamuje w nagłych sytuacjach ;) Zobaczymy jak będzie teraz, w sobotę testy terenowe ;)
Dystans30.77 km Teren2.00 km Czas01:25 Vœrednia21.72 km/h
Kalorie 1192 kcal SprzêtScott Aspect
Będzin - PIIIx2 - Będzin ... pędzikiem ;)
Szybka piłka, na trójce dwa okrążenia, kawa w CafeMobil i wracając skok po bułki ;)
Na tyle wystarczyło dzisiaj czasu :)
Na tyle wystarczyło dzisiaj czasu :)
Dystans31.60 km Teren5.30 km Czas01:52 Vœrednia16.93 km/h
Kalorie 1236 kcal SprzêtScott Aspect
Za Szwedzkim - na bogato ;)
Zmarnotrawiłem dzisiaj trochę czasu na szwędanie się po mapach ze StreetView i znalazłem Szwedzkiego :) że wyglądał już trochę bidnie pomyślałem, że mogę nie zdążyć dlatego należy wyjechać jak najszybciej, najlepiej już ;)
Z reguły nie piszę o kierowcach ale dzisiaj miałem jakieś przesilenie. Pierwszego barana trafiam tuż po wyjeździe z garażu, wymusza pierwszeństwo, rzucam mięsem wystarczająco głośno żeby przebiło się przez radio złote przeboje, niby dalej mnie nie widzi ale przynajmniej przeprosił - albo machał w rytm "hello" Lionela Richie ;)
Znaczy maskowanie działa - jestem niewidocznych chociaż "cały w bieli", a że biel poszerza to i jeszcze obszerniejszy niż w rzeczywistości, ale maskowanie zajebiste - pokrywa wszystko ;) Jadę do Sosnowca, za żyletą uciekam w bok. Uliczki małe i wąskie - spokojniejsze.
Niestety moje maskowanie wraz z kilometrażem wchodzi na wyższy level, z placu wyjeżdża furman starachowickim Starem, wyładowanym jakimś złomem, zimny łokieć, kiep jak u wilka z "Nu, pogodi!". Z wysokości kabiny patrzy wprost we mnie, właściwie przeze mnie - czuję jak jego wzrok mnie przenika i biegnie dalej w głąb ulicy nie napotykając na nic niepokojącego ;) Musiałem się zatrzymać - chociaż mogłem przejść wślizgiem jak Jackie Chan - mogłem ale nie chciałem scotta obetrzeć ;)
Dalej już bez ekscesów, im bliżej Czeladzi tym jakby widać mnie bardziej. Znalazłem Szwedzkiego i trochę innych fajnych artów, kilka przeoczyłem ostatnim razem. Jeżdżenie po ulicach trochę mnie zmęczyło, poszedłem w las jak ogar, wyszedłem z niego przy EC Katowice o_O trochę mnie to zaskoczyło ale jakoś ogarnąłem temat i przez Siemianowice, wróciłem do Czeladzi zgodnie z zasadą, że nie wraca się tą samą drogą. Krótki postój i na luziku w stronę domu :) Na Sieleckiej nie mogę się oprzeć zapachom z piekarni, wrzucam w siebie pączucha z dżemorem w trosce o moje siły i kubaturę ;)
Zdjęcia w kolejności uchwycenia bo Się rozpisałem ...













Z reguły nie piszę o kierowcach ale dzisiaj miałem jakieś przesilenie. Pierwszego barana trafiam tuż po wyjeździe z garażu, wymusza pierwszeństwo, rzucam mięsem wystarczająco głośno żeby przebiło się przez radio złote przeboje, niby dalej mnie nie widzi ale przynajmniej przeprosił - albo machał w rytm "hello" Lionela Richie ;)
Znaczy maskowanie działa - jestem niewidocznych chociaż "cały w bieli", a że biel poszerza to i jeszcze obszerniejszy niż w rzeczywistości, ale maskowanie zajebiste - pokrywa wszystko ;) Jadę do Sosnowca, za żyletą uciekam w bok. Uliczki małe i wąskie - spokojniejsze.
Niestety moje maskowanie wraz z kilometrażem wchodzi na wyższy level, z placu wyjeżdża furman starachowickim Starem, wyładowanym jakimś złomem, zimny łokieć, kiep jak u wilka z "Nu, pogodi!". Z wysokości kabiny patrzy wprost we mnie, właściwie przeze mnie - czuję jak jego wzrok mnie przenika i biegnie dalej w głąb ulicy nie napotykając na nic niepokojącego ;) Musiałem się zatrzymać - chociaż mogłem przejść wślizgiem jak Jackie Chan - mogłem ale nie chciałem scotta obetrzeć ;)
Dalej już bez ekscesów, im bliżej Czeladzi tym jakby widać mnie bardziej. Znalazłem Szwedzkiego i trochę innych fajnych artów, kilka przeoczyłem ostatnim razem. Jeżdżenie po ulicach trochę mnie zmęczyło, poszedłem w las jak ogar, wyszedłem z niego przy EC Katowice o_O trochę mnie to zaskoczyło ale jakoś ogarnąłem temat i przez Siemianowice, wróciłem do Czeladzi zgodnie z zasadą, że nie wraca się tą samą drogą. Krótki postój i na luziku w stronę domu :) Na Sieleckiej nie mogę się oprzeć zapachom z piekarni, wrzucam w siebie pączucha z dżemorem w trosce o moje siły i kubaturę ;)
Zdjęcia w kolejności uchwycenia bo Się rozpisałem ...

Szwedzki w Czeladzi :)© noibasta

Czeladź Graffiti jam "Stań pod Murem V" 2011© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem II" 2008© noibasta

nie wiem, ale zajebiście pozytywne ;)© noibasta

Kopalnia Saturn - nie zauważyłem poprzednio tego zdjęcia :)© noibasta

... Jeszcze raz spojrzenie w przeszłość© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011© noibasta

Czeladź Graffiti jam "stań pod Murem V" 2011© noibasta

Gdzieś między Siemianowicami a Czeladzią ;)© noibasta

I na koniec ....© noibasta

... koniec Kennego - jak zawsze ;)© noibasta
Dystans25.21 km Teren9.10 km Czas01:27 Vœrednia17.39 km/h
Kalorie 1019 kcal SprzêtScott Aspect
Będzin - Pogoria czyli standard
Jadąc na Pogorię specjalnie wpatruję się w nawierzchnię ścieżki na wałach za nic nie widzę tam wierzchniej warstwy o której pisze w projekcie - może po prostu ścieżka ta nieskończona jeszcze jest ;)
Na trójce szybkie kółko i przed powrotem postój na kawę - przyjechał CafeMobil - jest szansa na stałą miejscówkę, a to oznacza, że na Pogorii jest możliwa mielona na miejscu kawa z porządnego ekspresu.
Wracając Tomasz prowadzi mnie jeszcze do będzińskiej galerii podziemnej ;)


Na trójce szybkie kółko i przed powrotem postój na kawę - przyjechał CafeMobil - jest szansa na stałą miejscówkę, a to oznacza, że na Pogorii jest możliwa mielona na miejscu kawa z porządnego ekspresu.
Wracając Tomasz prowadzi mnie jeszcze do będzińskiej galerii podziemnej ;)

Będzińskie graffiti© noibasta

Będzińskie graffiti© noibasta

Będzińskie graffiti© noibasta
Dystans38.13 km Teren14.90 km Czas02:14 Vœrednia17.07 km/h
Kalorie 1523 kcal SprzêtScott Aspect
Wiosenny objazd standardowej trasy :)
Po wczorajszej miejskiej męczącej przejażdżce dzisiaj wybór padł na trasę bardziej przyjazną ;) czyli Będzin - Pogoria III - Pogoria IV - Będzin.
Z Tomkiem spotykamy się pod zamkiem, a w zasadzie pod cyrkiem ;) Cyrk nie był wielki ja ten z piosenki Budki Suflera ale trochę egzotycznej jak na Będzin fauny wypasali ;)

Na III całkiem spory ruch, jedziemy w stronę Piekła i permanentnie remontowaną Jasną docieramy do lasu, pętla dookoła IV, powrót na III, szybki posiłek i wracamy do Będzina.


Wszystko w zasadzie fajnie ale ... ścieżka na wałach wygląda jakby dzień w dzień przepędzano tamtędy tabun koni :/ taka nawierzchnia chyba się nie sprawdza, ja zarejestrowałem tam tylko piach i glinę ;) A powinna być wierzchnia warstwa o gr. 5 cm z pospółki żwirowej lub dolomitowej o frakcji 2-5 mm ;) Aż się przyjrzę następnym razem :)
... sztuki dziś nie zarejestrowano ;)
Z Tomkiem spotykamy się pod zamkiem, a w zasadzie pod cyrkiem ;) Cyrk nie był wielki ja ten z piosenki Budki Suflera ale trochę egzotycznej jak na Będzin fauny wypasali ;)

Cyrk przyjechał ;)© noibasta
Na III całkiem spory ruch, jedziemy w stronę Piekła i permanentnie remontowaną Jasną docieramy do lasu, pętla dookoła IV, powrót na III, szybki posiłek i wracamy do Będzina.

Taki tam mostek, po drodze© noibasta

Chwila przerwy© noibasta
Wszystko w zasadzie fajnie ale ... ścieżka na wałach wygląda jakby dzień w dzień przepędzano tamtędy tabun koni :/ taka nawierzchnia chyba się nie sprawdza, ja zarejestrowałem tam tylko piach i glinę ;) A powinna być wierzchnia warstwa o gr. 5 cm z pospółki żwirowej lub dolomitowej o frakcji 2-5 mm ;) Aż się przyjrzę następnym razem :)
... sztuki dziś nie zarejestrowano ;)
Dystans15.22 km Czas00:50 Vœrednia18.26 km/h
Kalorie 596 kcal SprzêtScott Aspect
Trochę lipa ... ale sztuka jest sztuka ;)
Z kombinatu wróciłem w stanie wskazującym na zużycie ... materiału ;) Ale ponieważ prognozy na weekend nie są optymistyczne na ile starczyło mi sił zakręciłem po kolejnego Szwedzkiego. Trasa w całości w cyklu miejskim ... masakra.
Powrót rozciągniętą pętlą z krótkim postojem pod pałacem Schöna.
Szwedzki jest pod ślimakiem ;)


Powrót rozciągniętą pętlą z krótkim postojem pod pałacem Schöna.
Szwedzki jest pod ślimakiem ;)

Szwedzki w Sosnowcu z daleka© noibasta

Szwedzki w Sosnowcu z bliska ;)© noibasta

cott ;) pod pałacem Schona© noibasta
Dystans29.15 km Czas01:35 Vœrednia18.41 km/h Podjazdy194 m
Kalorie 1140 kcal SprzêtScott Aspect
rozgrzewki ciąg dalszy ;)
Limit mnie wczoraj zmotywował chcąc więcej sztuki ;)
Spacyfikowałem niektóre części mojego ciała które odwykły przez zimę od roweru i wybrałem się po będzińskiego Szwedzkiego. Kojarzyłem miejsce, ba wręcz byłem przekonany, że w połowie drogi do "górniczego" siedzi sobie na przystanku. Do "górniczego" jest pod górkę ;) i faktycznie siedzi sobie Szwedzki ale nie w połowie drogi a na górze ;) Ale czego się nie robi dla sztuki ... później powtórzyłem trasę z wczoraj z lekkimi modyfikacjami i w drugą stronę.


Spacyfikowałem niektóre części mojego ciała które odwykły przez zimę od roweru i wybrałem się po będzińskiego Szwedzkiego. Kojarzyłem miejsce, ba wręcz byłem przekonany, że w połowie drogi do "górniczego" siedzi sobie na przystanku. Do "górniczego" jest pod górkę ;) i faktycznie siedzi sobie Szwedzki ale nie w połowie drogi a na górze ;) Ale czego się nie robi dla sztuki ... później powtórzyłem trasę z wczoraj z lekkimi modyfikacjami i w drugą stronę.

Szwedzki w Będzinie ... za kadrem po prawej Woj. Szpital Specjalistyczny w Sosnowcu ;)© noibasta

Szwedzki w Będzinie z bliska© noibasta

na Zielonej ... ostatni bastion zimy - kiedy wracałem prawie go nie było ;)© noibasta