Wpisy archiwalne w kategorii
po okolicy
Dystans całkowity: | 21259.72 km (w terenie 1075.02 km; 5.06%) |
Czas w ruchu: | 1176:07 |
Średnia prędkość: | 18.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.20 km/h |
Suma podjazdów: | 26113 m |
Maks. tętno średnie: | 480 (265 %) |
Suma kalorii: | 140878 kcal |
Liczba aktywności: | 689 |
Średnio na aktywność: | 30.86 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Dystans23.80 km Czas01:20 Vœrednia17.85 km/h
Kalorie 900 kcal SprzêtScott Aspect
Wreszcie ... rozpocząłem sezon niedzielnego rowerzysty ;)
Wczoraj już wiedziałem, że choćby skały ... uhm to dziś przemknę po okolicy na 2kółkach. Z Tomaszem byłem umówiony o 9:30 pod TDZ - bo wiadomo, sobota - w Będzinie dzień bata ;) Obaj byliśmy przed czasem ... niebywałe ;)
Jazda standardowa, wały, Zielona, Pogoria, trochę ulic.
W tym sezonie będzie zmiana ... koniec rur, no chyba, że trafi się jakaś wyjątkowa ;) teraz będę kolekcjonował sztukę. Sztukę tworzoną w miejscu publicznym w formie bezprawnej ingerencji (wiki) ;) a jak się sztuka skończy przerzucę się na pospolite akty wandalizmu ;)
A że ciągle obija mi się o oko Szwedzki to od niego zaczynam :)

Jazda standardowa, wały, Zielona, Pogoria, trochę ulic.
W tym sezonie będzie zmiana ... koniec rur, no chyba, że trafi się jakaś wyjątkowa ;) teraz będę kolekcjonował sztukę. Sztukę tworzoną w miejscu publicznym w formie bezprawnej ingerencji (wiki) ;) a jak się sztuka skończy przerzucę się na pospolite akty wandalizmu ;)
A że ciągle obija mi się o oko Szwedzki to od niego zaczynam :)

Szwedzki na Trójce© noibasta

Szwedzki na Trójce z bliska ;)© noibasta
Dystans3.62 km Czas00:12 Vœrednia18.10 km/h
SprzêtScott Aspect
W listopadzie najkrótszą wycieczkę miał noibasta. W pewny czwartek przejechał 3,62 km ;)
Rower odebrany z przeglądu, śruby dokręcone, luzy skasowane, koło wycentrowane, platformy wymienione na gwarancji - cud miód i orzeszki ;)
Korpo ssie ;) w tygodniu ciężko mi wyskoczyć po pracy pojeździć, zapadła trudna decyzja o przeniesieniu parku maszynowego z domu do garażu więc malutkim "skrótem", rekreacyjnym tempem i w cywilu odwiozłem Skocura na zimowisko ;)
Miałem wrażenie, że Ładniejsza Połowa odetchnęła z ulgą ... święta idą przyda się miejsce na choinkę ;)
Pokłady cierpliwości eksploatuje mi Tchibo - bujamy się wymieniając korespondencję dotyczącą reklamacji ekspresu od 42 dni ;) Cieszę się przynajmniej, że "rozumieją moje zdenerwowanie i w przyszłości postarają się nie dopuszczać do takich sytuacji" ;) Chociaż z drugiej strony nie potrafią przyjąć do wiadomości, że już nam nie po drodze No Future i następnej "razy" nie będzie ;) A szkoda bo espresso mi podchodziło i nie trzeba się było krzątać koło kolby ;) Co za tym idzie, czekam na zwrot gotówki i idąc dalej tym tropem (gotówki) pozyskałem praktycznie na piękne oczy kolejne dwa kółka - Author Chicago, rocznik odległy, sztywny "stalinista" Cr-Mo ;)
Posiedzę przy nim w długie zimowe wieczory i będę miał rower miejski sklepowo-urzędowy ;)
Jest oldskulowy jak dres z kreszu ;) Kanapa z poduszką powietrzną została u poprzedniego właściciela, a tego fioleto-różu się pozbędę ;)
Na zdjęciu piękna pogoda ... bo to czerwiec był ;)
Mało km, dużo treści ... coś za coś ;)
Korpo ssie ;) w tygodniu ciężko mi wyskoczyć po pracy pojeździć, zapadła trudna decyzja o przeniesieniu parku maszynowego z domu do garażu więc malutkim "skrótem", rekreacyjnym tempem i w cywilu odwiozłem Skocura na zimowisko ;)
Miałem wrażenie, że Ładniejsza Połowa odetchnęła z ulgą ... święta idą przyda się miejsce na choinkę ;)
Pokłady cierpliwości eksploatuje mi Tchibo - bujamy się wymieniając korespondencję dotyczącą reklamacji ekspresu od 42 dni ;) Cieszę się przynajmniej, że "rozumieją moje zdenerwowanie i w przyszłości postarają się nie dopuszczać do takich sytuacji" ;) Chociaż z drugiej strony nie potrafią przyjąć do wiadomości, że już nam nie po drodze No Future i następnej "razy" nie będzie ;) A szkoda bo espresso mi podchodziło i nie trzeba się było krzątać koło kolby ;) Co za tym idzie, czekam na zwrot gotówki i idąc dalej tym tropem (gotówki) pozyskałem praktycznie na piękne oczy kolejne dwa kółka - Author Chicago, rocznik odległy, sztywny "stalinista" Cr-Mo ;)

kanapa z Chicago ;)© noibasta
Posiedzę przy nim w długie zimowe wieczory i będę miał rower miejski sklepowo-urzędowy ;)
Jest oldskulowy jak dres z kreszu ;) Kanapa z poduszką powietrzną została u poprzedniego właściciela, a tego fioleto-różu się pozbędę ;)
Na zdjęciu piękna pogoda ... bo to czerwiec był ;)
Mało km, dużo treści ... coś za coś ;)
Dystans35.80 km Czas01:54 Vœrednia18.84 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin - PIII - PIV - Będzin
Doczekałem do godziny w której temperatura będzie akceptowalna i w drogę ;) Było cieplej niż wczoraj ale mimo wszystko zmarzłem :/ O ile górę mam jako tako obcykaną to kończyny mi przemarzają.

W drodze powrotnej jakaś larwa próbuje mnie rozjechać wymuszając pierwszeństwo, jeszcze ordynarnie mnie ofuczała, motyla noga!
Na 17 jestem umówiony z Kosmą i Tomkiem, ale wróciłem sporo wcześniej i nie udało się podjechać z marszu, pokusa ogrzania się jest silniejsza ;)
Na spotkanie jadę już sprzętem zmechanizowanym, pogadaliśmy, pośmialiśmy się ;) odebrałem ODblaski, zasiliłem rowerową norkę ;)
Fajnie było się spotkać :)

Hiczkoki w locie ;)© noibasta
W drodze powrotnej jakaś larwa próbuje mnie rozjechać wymuszając pierwszeństwo, jeszcze ordynarnie mnie ofuczała, motyla noga!
Na 17 jestem umówiony z Kosmą i Tomkiem, ale wróciłem sporo wcześniej i nie udało się podjechać z marszu, pokusa ogrzania się jest silniejsza ;)
Na spotkanie jadę już sprzętem zmechanizowanym, pogadaliśmy, pośmialiśmy się ;) odebrałem ODblaski, zasiliłem rowerową norkę ;)
Fajnie było się spotkać :)
Dystans21.95 km Czas01:12 Vœrednia18.29 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin - PIII - Będzin
Pojechałem rozjeździć wczorajszy wtorek 13, żeby to chociaż był piątek ... ale nie. Jak zaczyna się kaszan to po całości - wali nawet we wtorki, a tak dobrze żarło ... i zdechło :/
Ale jak człowieka trochę przewieje to od razu się humor poprawia ;)
Na Trójce taki obrazek

Jak Lucky (haha) Luke ruszam w stronę zachodzącego słońca ;)

Te dechy nie wyglądały najlepiej ;) ale nas utrzymały więc nie jest tak źle ;)

Co prawda mój ulubiony most rozebrali ale ten też jest całkiem, całkiem :)

I na koniec coś dla Morsa ;)
Ale jak człowieka trochę przewieje to od razu się humor poprawia ;)
Na Trójce taki obrazek

zachód słońca nad P3© noibasta
Jak Lucky (haha) Luke ruszam w stronę zachodzącego słońca ;)

jak Lucky Luke ;)© noibasta
Te dechy nie wyglądały najlepiej ;) ale nas utrzymały więc nie jest tak źle ;)

most kolejowy nad Przemszą© noibasta
Co prawda mój ulubiony most rozebrali ale ten też jest całkiem, całkiem :)

most kolejowy nad Przemszą© noibasta
I na koniec coś dla Morsa ;)

Mors możesz powiedzieć "Nasi tu byli" ;)© noibasta
Dystans31.86 km Czas01:42 Vœrednia18.74 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin - P3 - P4 - Będzin ... szurania ciąg dalszy ;)
Pojechałem poszurać od jutra ma padać więc szuranie się skończy. Na trójce biegali, a z okazji biegania przyjechał "wóz techniczny" z ekspresem do kawy - CafeMobil - jak dla mnie takie biegi z takim zapleczem mogą być codziennie :D
Na czwórce wiało ;) Rury dziś nie wrzucam, ale była ;) A w domu czekały pieczone jabłka ... :)
Na czwórce wiało ;) Rury dziś nie wrzucam, ale była ;) A w domu czekały pieczone jabłka ...

Szur, szur, szur ...© noibasta

nóż ... znaczy liść w wodzie ;)© noibasta

Choć bez litości cięły ich komary Złączyć się do pary wpłynęli w szuwary ;) szuuuuuwary, szuuuwary© noibasta
Dystans23.73 km Czas01:16 Vœrednia18.73 km/h
SprzêtScott Aspect
Będzin - P3 - Będzin
jeszcze trochę ... zanim skończy się rumakowanie ;)



Jesienny Skocur ;)© noibasta

Rura by tradycji stało się zadość ;)© noibasta

szur, szur ;)© noibasta
Dystans24.11 km Czas01:12 Vœrednia20.09 km/h
SprzêtScott Aspect
pitu pitu po okolicy
Pogoda jaka jest każdy widzi ;) szkoda nie skorzystać bo to podobno ostatnie podrygi ;) Po weekendzie spędzonym w górach mimo teoretycznej możliwości odpoczynku dzisiaj mocy starczyło mi na jedno okrążenie PIII i gofra ;) Gofrownica jakimś niewyobrażalnie niesamowitym trafem była otwarta ;)
Wraz z Ładniejszą Połową lubimy jesienią szurać w liściach ;) ot tak idziemy i szuramy, doszedłem do wniosku, że jeżdżenie po suchych liściach jest równie atrakcyjne akustycznie ;) klikam lubię to ;)
Jadąc wałami mijam się z Ghostami ;) z Mario w drodze na PIII i Władkiem w drodze powrotnej.
Wraz z Ładniejszą Połową lubimy jesienią szurać w liściach ;) ot tak idziemy i szuramy, doszedłem do wniosku, że jeżdżenie po suchych liściach jest równie atrakcyjne akustycznie ;) klikam lubię to ;)
Jadąc wałami mijam się z Ghostami ;) z Mario w drodze na PIII i Władkiem w drodze powrotnej.
Dystans14.20 km Czas00:41 Vœrednia20.78 km/h
SprzêtScott Aspect
Do garażu na smarowanie, po rurę milową i na zupełnie przypadkowe spotkanie ;)
Do garażu mam trocheę bliżej niż po bułki ... ;)
Zajrzałem do parku Schöna sprawdzić jak posuwa się remont pałacu Wilhelma ... mam wrażenie, że wygląda dokładnie tak samo jak w czerwcu. Dalej Chemiczną, przez tory i na Fabryczną, tam łapię w obiektyw hutniczą wieżę ciśnień - to będzie dzisiejsza rura milowa ;)
Przeskoczyłem na drugą stronę na rundkę po parku sieleckim, wyjeżdżam z zamkowej i kieruję się na wiadukt, kątem oka widzę pojawiający się "znikający punkt" ;) A to Kosma z Tomkiem w drodze do domu :) pomachaliśmy sobie witkami i pognaliśmy w swoją stronę ja górą, oni dołem :) No i wreszcie do garażu popieścić smarem skocisława. Właściwie dziś awansował na skocura ;) stuknęło nam 2000 km ;) kamień milowy, triumf :P Kiedyś też będę jeździł 10 tysi ... no albo przynajmniej 5k :D
Zajrzałem do parku Schöna sprawdzić jak posuwa się remont pałacu Wilhelma ... mam wrażenie, że wygląda dokładnie tak samo jak w czerwcu. Dalej Chemiczną, przez tory i na Fabryczną, tam łapię w obiektyw hutniczą wieżę ciśnień - to będzie dzisiejsza rura milowa ;)
Przeskoczyłem na drugą stronę na rundkę po parku sieleckim, wyjeżdżam z zamkowej i kieruję się na wiadukt, kątem oka widzę pojawiający się "znikający punkt" ;) A to Kosma z Tomkiem w drodze do domu :) pomachaliśmy sobie witkami i pognaliśmy w swoją stronę ja górą, oni dołem :) No i wreszcie do garażu popieścić smarem skocisława. Właściwie dziś awansował na skocura ;) stuknęło nam 2000 km ;) kamień milowy, triumf :P Kiedyś też będę jeździł 10 tysi ... no albo przynajmniej 5k :D

Hutnicza wieża ciśnień Sosnowiec Sielec - taka "rura" milowa ;)© noibasta
Dystans41.00 km Czas02:10 Vœrednia18.92 km/h
SprzêtScott Aspect
Bedzin - PIII - PIV - Bedzin
Przyszła jesień, spadły liście w lesie było zajebiście ;)
Ostatni tydzień dał mi mocno po garach i bardzo się cieszę, że udało mi się coś dzisiaj wykręcić - pogoda wręcz miodna :) To co przełożyłem z dzisiaj odrobię jutro ;)



a ponieważ mi Kosma nie zalicza wycieczek bez rury jest rurostrada ;)
Ostatni tydzień dał mi mocno po garach i bardzo się cieszę, że udało mi się coś dzisiaj wykręcić - pogoda wręcz miodna :) To co przełożyłem z dzisiaj odrobię jutro ;)

taką jesień lubię :)© noibasta

na szczęście wiało tylko trochę ;)© noibasta

i fotka w drugą stronę - pod słońce© noibasta
a ponieważ mi Kosma nie zalicza wycieczek bez rury jest rurostrada ;)

Rurostrada ;)© noibasta
Dystans25.83 km Czas01:16 Vœrednia20.39 km/h
SprzêtScott Aspect
pitu pitu po okolicy
Standardowy kawałek - wałami w stronę Pogorii po drodze na Siemońskiej spotykam Adriana z Ghostów, jedziemy kawałek razem i rozdzielamy się na Zielonej, spotykamy się jeszcze raz w tzw. międzyczasie ;) i idealnie synchronizujemy się w drodze powrotnej na skrzyżowaniu Krętej i Prostej ;) W domu końska dawka witaminy C i grzaniec zbójnicki po lekkim tuningu ;)

Pogoria III - widok z mola :)© noibasta