Dystans15.22 km Czas00:58 Vœrednia15.74 km/h VMAX35.69 km/h
SprzêtScott Aspect
nie widzisz że pan trąbi ?
... zareagowała na dzwonek jedna z Mariolek blokujących ścieżkę ;) poza tym klasyczny objazd lajtowym tempem z ŁP :)
Dystans34.40 km Teren9.70 km Czas01:45 Vœrednia19.66 km/h VMAX29.30 km/h
SprzêtScott Aspect
chłodna niedziela
W piątek nie zdążyłem, wczoraj wychodziłem dwa razy i za każdym razem kiedy byłem gotowy zaczynało padać, dzisiaj w końcu udało się ruszyć. Po pięciu minutach jazdy żałowałem, że wyjechałem na krótko ale nie chciało mi się już wracać. Kiedy dojechałem na P3 dzieciaki startujące w triathlonie wyszły z wody i przesiadały się na rowery - nie wypadało mi już narzekać na temperaturę ;)

III Międzynarodowy Triathlon MTB Pogoria© noibasta
Dystans30.28 km Teren9.00 km Czas01:39 Vœrednia18.35 km/h VMAX28.07 km/h
SprzêtScott Aspect
7 dzień z rzędu ...
no dawno tak nie było żeby codziennie udawało się coś pokręcić :) w zasadzie nie powinienem nic pisać żeby nie zapeszyć ale jestem pogodzony z tym, że jutro będzie przerwa ... no chyba że nie będzie ;)
Grupon z Tomaszem wracającym z pracy, trochę nadłożył drogi ale sam chciał ;)
Grupon z Tomaszem wracającym z pracy, trochę nadłożył drogi ale sam chciał ;)
Dystans22.37 km Czas01:14 Vœrednia18.14 km/h VMAX29.82 km/h
SprzêtScott Aspect
popołudniowa PIV
popołudniowe kółeczko na IV w towarzystwie małżonki :) dostałem polecenie służbowe wyczyszczenia łańcucha w Julce ... no co to się porobiło ;)
Dystans22.40 km Czas01:19 Vœrednia17.01 km/h VMAX35.69 km/h
SprzêtScott Aspect
w spalinie za Szwedem
po świeżynkę, po wystawionego przez Gozdiego, po jednego przyczajonego i tak ogólnie ... w spalinie ale całkiem przyzwoicie się jechało :)
i jeszcze bajkowo ;) niestety fota pod słońce

Żyć nie umierać ;)© noibasta

Zak(g)órze ... ;) wystawiony przez Gozdiego© noibasta

Chyba jakiś wczesny Szwedzki ;)© noibasta

Drugie trafione przy okazji© noibasta

Pierwsze trafione przy okazji© noibasta

Trzecie trafione przy okazji© noibasta

Dołożyć fajerwerki, wróżki i Disney jak nic ;)© noibasta
Dystans26.24 km Teren9.00 km Czas01:19 Vœrednia19.93 km/h VMAX29.70 km/h
SprzêtScott Aspect
ale hica ...
wyjechałem późno i oberwałem falą żaru ;) krótko na P3 ale i tam niewiele chłodniej, w okolicach mola jak nad garnkiem z wrzątkiem ;)
Dystans23.80 km Czas01:29 Vœrednia16.04 km/h VMAX26.76 km/h
SprzêtScott Aspect
niedzielny klasyk ;)
niedzielna przejażdżka z Ładniejszą Połową i znajomymi, przygrzało mi jeszcze bardziej kolarską opaleniznę przywiezioną z wczorajszej wycieczki ;) Straszna patelnia dziś była.
Dystans71.78 km Teren29.60 km Czas04:51 Vœrednia14.80 km/h VMAX34.63 km/h
Kalorie 2920 kcal SprzêtScott Aspect
jeszcze raz TTC, baza nurków i Sosina
Ponieważ Tomek chciał jechać na Trójkąt Trzech Cesarzy, a ja na koparki postanowiliśmy to połączyć, ustawka tym razem nie pod zamkiem a pod halą w Milowicach, żeby raz przejechać "szlak dawnego pogranicza od początku i do końca" ;) Oczywiście nie obyło się bez drobnej modyfikacji - ponieważ uważam że odcinek za Stawikami jest nudny prowadzę Tomka wokół Hubertusów ;) Teraz jest nas dwóch twierdzących, że ta modyfikacja podnosi walory widokowe tego przejazdu ;) Na TTC docieramy szybko i bez zbędnych ceregieli, robimy sobie krótki popas i nawigację przejmuje Tomek zapowiadając "przygodę" ;)
Jedziemy (a czasem idziemy) przez Jęzor, Bór, wzdłuż Białej Przemszy, przez wyrobiska, piachy, lasy - przygoda w czystej postaci ;)
... i docieramy do muru i bramy ... bramy do drugiego lasu ? ;) Ponieważ chcieliśmy zostać w "naszym" lesie jedziemy drogą którą przyjechaliśmy czyli obok muru ;) niestety droga z leśnego duktu skurczyła się do dróżki aby zmienić się w ścieżynkę i się skończyć na brzegu Przemszy ;) Cóż ... w trakcie przygód nie korzysta się z map więc przynajmniej jedna "droga donikąd" powinna się trafić ... i się trafiła ;) droga za murem rzecz jasna na mapie jest, natomiast "naszej" nie ma - to tak na marginesie gdyby ktoś się tam wybierał ;)
Wracamy do bramy i wjeżdżamy do drugiego lasu przez bramę. Nie wiem co to za mur i resztki bramy ale mapa w tym miejscu pokazuje granicę między Sosnowcem i Jaworznem ;)
Docieramy do Kolonii Wodociągi i to są tereny które wzbudzają w Tomku przeświadczenie, że już tu był - czyli jest dobrze ;) przez Szczakową bez zatrzymywania się jedziemy prosto do bazy nurków czyli prosto pod zamknięty szlaban z informacją o płatnym wjeździe. Przez centrum szkoleniowe zamierzaliśmy tylko przejechać więc absolutnie nas to nie zraziło. Jedziemy od drugiej strony zmieniając szlak na ścieżkę nad samym brzegiem wyrobiska z zaje....świetnym widokiem w dół. Tu robimy sobie, krótki popas :)
Chyba zbliża się południe i odzywa się kawowy głód, to powoduje obranie kursu na Sosinę, mamy tam obcykane jedno gastro z przyzwoitą parzoną. Posiedzieli, pogadali, pojechali. Szybki postój na fotkę na zrujnowanym dworcu w Maczkach i przez Szczakową, Cieśle, Kazimierz Górniczy lecimy do Dąbrowy.
W Dąbrowie dochodzimy do wniosku, że jednak ciężko nam sobie odmówić kawy na zakończenie tripa to zaginamy jeszcze na P3 serwujemy sobie w CM DoubleShota Espresso z lodem czyli wariację na temat frappe skieto i wałami wracamy pod zamek.
Podsumowujemy wyjazd w parku na dolnej Syberce przy resztkach z bidonów i rozjeżdżamy się do domów.

Na granicy po raz kolejny ;)© noibasta
Jedziemy (a czasem idziemy) przez Jęzor, Bór, wzdłuż Białej Przemszy, przez wyrobiska, piachy, lasy - przygoda w czystej postaci ;)

Wyrobisko Maczki Bór© noibasta
... i docieramy do muru i bramy ... bramy do drugiego lasu ? ;) Ponieważ chcieliśmy zostać w "naszym" lesie jedziemy drogą którą przyjechaliśmy czyli obok muru ;) niestety droga z leśnego duktu skurczyła się do dróżki aby zmienić się w ścieżynkę i się skończyć na brzegu Przemszy ;) Cóż ... w trakcie przygód nie korzysta się z map więc przynajmniej jedna "droga donikąd" powinna się trafić ... i się trafiła ;) droga za murem rzecz jasna na mapie jest, natomiast "naszej" nie ma - to tak na marginesie gdyby ktoś się tam wybierał ;)

Skończyła nam się ścieżka ;)© noibasta
Wracamy do bramy i wjeżdżamy do drugiego lasu przez bramę. Nie wiem co to za mur i resztki bramy ale mapa w tym miejscu pokazuje granicę między Sosnowcem i Jaworznem ;)

Brama do lasu ;)© noibasta
Docieramy do Kolonii Wodociągi i to są tereny które wzbudzają w Tomku przeświadczenie, że już tu był - czyli jest dobrze ;) przez Szczakową bez zatrzymywania się jedziemy prosto do bazy nurków czyli prosto pod zamknięty szlaban z informacją o płatnym wjeździe. Przez centrum szkoleniowe zamierzaliśmy tylko przejechać więc absolutnie nas to nie zraziło. Jedziemy od drugiej strony zmieniając szlak na ścieżkę nad samym brzegiem wyrobiska z zaje....świetnym widokiem w dół. Tu robimy sobie, krótki popas :)

Centrum nurkowe czyli koparki© noibasta

Tu widać więcej wody, a wygląda kusząco ;)© noibasta
Chyba zbliża się południe i odzywa się kawowy głód, to powoduje obranie kursu na Sosinę, mamy tam obcykane jedno gastro z przyzwoitą parzoną. Posiedzieli, pogadali, pojechali. Szybki postój na fotkę na zrujnowanym dworcu w Maczkach i przez Szczakową, Cieśle, Kazimierz Górniczy lecimy do Dąbrowy.

Dworzec w Maczkach© noibasta
W Dąbrowie dochodzimy do wniosku, że jednak ciężko nam sobie odmówić kawy na zakończenie tripa to zaginamy jeszcze na P3 serwujemy sobie w CM DoubleShota Espresso z lodem czyli wariację na temat frappe skieto i wałami wracamy pod zamek.
Podsumowujemy wyjazd w parku na dolnej Syberce przy resztkach z bidonów i rozjeżdżamy się do domów.
Dystans8.26 km Czas00:24 Vœrednia20.65 km/h VMAX24.24 km/h
SprzêtScott Aspect
do garażu
zapłacić, dopompować, nasmarować czyli przygotować się na jutro ;)
Dystans11.60 km Czas00:33 Vœrednia21.09 km/h VMAX30.81 km/h
SprzêtScott Aspect
w spalinie ...
po mieście, po ciemku, krótko ... ale zawsze coś :)






