Wpisy archiwalne w kategorii

szału ni ma, d... nie urywa <20

Dystans całkowity:2504.62 km (w terenie 182.52 km; 7.29%)
Czas w ruchu:145:16
Średnia prędkość:17.23 km/h
Maksymalna prędkość:57.20 km/h
Suma podjazdów:4668 m
Suma kalorii:21858 kcal
Liczba aktywności:165
Średnio na aktywność:15.18 km i 0h 53m
Więcej statystyk
Dystans10.95 km Czas00:35 Vœrednia18.77 km/h
SprzêtScott Aspect
totalnie lokalnie ;)
Dzisiaj tylko skoczyłem podlać lordowi Vaderowi pomidory i na targowisko po owoce, oczywiście skrótem ;) Przy okazji trochę oporządziłem Skocura, bardzo trochę ale resztę z powodu prognozy odłożyłem na później.
Po jurajskim brakuje mi śruby do mocowania lampy, musiała polecieć gdzieś na dziurach, jutro coś na to poradzę :) ale ... przywiozłem pasażera na gapę, skubany kleszczozaur ;) i bilans na zero ;)
Dystans10.21 km Czas00:36 Vœrednia17.02 km/h
SprzêtScott Aspect
do Paczkomatu CLD426 ;)
Pod M1 do żółtej, gadającej szafy InPostu ;) Dziś wylosowałem kompas ;)
Dystans19.29 km Teren9.00 km Czas01:04 Vœrednia18.08 km/h
SprzêtScott Aspect
pół szklanki & noise killer cd. ;)
- Pół szklanki herbaty jeśli panie uprzejme.
- Pół? Tak ... Zdaje się, że mamy taką szklankę.


Padało w weekend, ja czyściłem, smarowałem, robiłem zakupy ;) Sztycę przetarłem delikatnie szmatką z odrobiną pasty shimano anty seize, którą wygrzebałem z czeluści skrzynki serwisowej. Obejma z zamykaczem poszła do archiwum, a jej miejsce zajęła obejma skręcana. Na jarzmo trafiła ww. pasta a siodło dostało olej w pręty ;)
Z pracy wracam późno, wskakuje w ciuchy i ruszam przetestować 'pykacza'. Do testów idealnie nadaje się "gładka" jak stół ścieżka na Pogorię ;) Docieram do mola, niestety nie ma CafeMobila ale jest otwarty jeden z okolicznych FF.
Zamawiam kawę, tzn. pół kawy ;) proszę o zalanie kawy do połowy objętości kubka, ehh fanaberie :/ dostałem połowę kawy z całą wodą ;) I od razu przypomniał mi się cytat przywołany na początku wpisu ;)
Pykania nie ma, nie mam już wrażenia, że rama się rozrywa jak stare prześcieradło. Siodło wytrzymało 12km w ciszy i zaczęło poskrzypywać, po powrocie będę kombinował dalej, szukam rozwiązania na dłużej ;)
cdn.

PykoWstrzymywacz ;) nowy zacisk © noibasta
Dystans15.29 km Teren3.00 km Czas00:51 Vœrednia17.99 km/h
Kalorie 589 kcal SprzêtScott Aspect
za sztuką ... krótko
Coś mi dzisiaj powieka opadała ;) Wybrałem się mimo wszystko na krótką przejażdżkę.
Najpierw przez os. Zamkowe na ul. Wolności, sprawdzić co jest zamiast torów zlikwidowanej linii 25, pojawił się szeroki wyasfaltowany chodnik, szerokość pozwala liczyć na coś więcej - niestety zaczyna się dopiero od wiaduktu, a zdecydowanie mógłby wcześniej ;) Przejeżdżam nad drogą 86 i przez łąki i pola ruszam na Czeladź.
Docieram do torów ale torów już nie ma, szansa na odnalezienie kesza, którego kiedyś nie znalazłem spadły do zera ;)

Tak było - maj 2012 © noibasta

Tak jest - maj 2013 © noibasta

Piękna byłaby tu ścieżka Bytom-Siemianowice-Czeladź-Będzin-Dąbrowa ... ehh normalnie autostrada ;) ale pod torami pewnie własność PKP, a PKP jak pies ogrodnika.
W końcu docieram na miejsce zeszłorocznej imprezy Graffiti Jam - trochę zarośnięte, trochę pozastawiane, Lucky Luke ledwie wyjęty zza zastawiającego go samochodu :)

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta

Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie i najgorszy koszmar braci Dalton ;)Czeladź Graffiti Jam 2012 © noibasta
Dystans3.49 km Czas00:14 Vœrednia14.96 km/h
SprzêtScott Aspect
Krótko, testowo
Zmieniłem mostek z 90 na 110 mm, czasu po wszystkim starczyło tylko na objazd okolicznych ulic. Przy poprzednim ustawieniu ręce w poszukiwaniu najwygodniejszej pozycji często lądowały na rogach, a w takim układzie trudno się hamuje w nagłych sytuacjach ;) Zobaczymy jak będzie teraz, w sobotę testy terenowe ;)
Dystans15.22 km Czas00:50 Vœrednia18.26 km/h
Kalorie 596 kcal SprzêtScott Aspect
Trochę lipa ... ale sztuka jest sztuka ;)
Z kombinatu wróciłem w stanie wskazującym na zużycie ... materiału ;) Ale ponieważ prognozy na weekend nie są optymistyczne na ile starczyło mi sił zakręciłem po kolejnego Szwedzkiego. Trasa w całości w cyklu miejskim ... masakra.
Powrót rozciągniętą pętlą z krótkim postojem pod pałacem Schöna.
Szwedzki jest pod ślimakiem ;)

Szwedzki w Sosnowcu z daleka © noibasta


Szwedzki w Sosnowcu z bliska ;) © noibasta


cott ;) pod pałacem Schona © noibasta
Dystans3.62 km Czas00:12 Vœrednia18.10 km/h
SprzêtScott Aspect
W listopadzie najkrótszą wycieczkę miał noibasta. W pewny czwartek przejechał 3,62 km ;)
Rower odebrany z przeglądu, śruby dokręcone, luzy skasowane, koło wycentrowane, platformy wymienione na gwarancji - cud miód i orzeszki ;)
Korpo ssie ;) w tygodniu ciężko mi wyskoczyć po pracy pojeździć, zapadła trudna decyzja o przeniesieniu parku maszynowego z domu do garażu więc malutkim "skrótem", rekreacyjnym tempem i w cywilu odwiozłem Skocura na zimowisko ;)
Miałem wrażenie, że Ładniejsza Połowa odetchnęła z ulgą ... święta idą przyda się miejsce na choinkę ;)

Pokłady cierpliwości eksploatuje mi Tchibo - bujamy się wymieniając korespondencję dotyczącą reklamacji ekspresu od 42 dni ;) Cieszę się przynajmniej, że "rozumieją moje zdenerwowanie i w przyszłości postarają się nie dopuszczać do takich sytuacji" ;) Chociaż z drugiej strony nie potrafią przyjąć do wiadomości, że już nam nie po drodze No Future i następnej "razy" nie będzie ;) A szkoda bo espresso mi podchodziło i nie trzeba się było krzątać koło kolby ;) Co za tym idzie, czekam na zwrot gotówki i idąc dalej tym tropem (gotówki) pozyskałem praktycznie na piękne oczy kolejne dwa kółka - Author Chicago, rocznik odległy, sztywny "stalinista" Cr-Mo ;)

kanapa z Chicago ;) © noibasta

Posiedzę przy nim w długie zimowe wieczory i będę miał rower miejski sklepowo-urzędowy ;)
Jest oldskulowy jak dres z kreszu ;) Kanapa z poduszką powietrzną została u poprzedniego właściciela, a tego fioleto-różu się pozbędę ;)
Na zdjęciu piękna pogoda ... bo to czerwiec był ;)

Mało km, dużo treści ... coś za coś ;)
Dystans14.20 km Czas00:41 Vœrednia20.78 km/h
SprzêtScott Aspect
Do garażu na smarowanie, po rurę milową i na zupełnie przypadkowe spotkanie ;)
Do garażu mam trocheę bliżej niż po bułki ... ;)
Zajrzałem do parku Schöna sprawdzić jak posuwa się remont pałacu Wilhelma ... mam wrażenie, że wygląda dokładnie tak samo jak w czerwcu. Dalej Chemiczną, przez tory i na Fabryczną, tam łapię w obiektyw hutniczą wieżę ciśnień - to będzie dzisiejsza rura milowa ;)
Przeskoczyłem na drugą stronę na rundkę po parku sieleckim, wyjeżdżam z zamkowej i kieruję się na wiadukt, kątem oka widzę pojawiający się "znikający punkt" ;) A to Kosma z Tomkiem w drodze do domu :) pomachaliśmy sobie witkami i pognaliśmy w swoją stronę ja górą, oni dołem :) No i wreszcie do garażu popieścić smarem skocisława. Właściwie dziś awansował na skocura ;) stuknęło nam 2000 km ;) kamień milowy, triumf :P Kiedyś też będę jeździł 10 tysi ... no albo przynajmniej 5k :D

Hutnicza wieża ciśnień Sosnowiec Sielec - taka "rura" milowa ;) © noibasta
Dystans12.70 km Czas00:46 Vœrednia16.57 km/h
SprzêtScott Aspect
Po bułki ;)
wiało ... przyszła jesień, spadły liście i jest ... więcej widać ;)

wcześniej tego jakoś nie zauważyłem ;) © noibasta
Dystans9.29 km Czas00:27 Vœrednia20.64 km/h
SprzêtScott Aspect
po bułki ;)