Dystans75.72 km Czas05:18 Vœrednia14.29 km/h VMAX35.09 km/h
SprzêtScott Aspect
dzień 4 - Darłówko - Rowy
Wyjeżdżając z Darłówka opuszczamy R10 i próbujemy przejechać mierzeją między morzem, a jeziorem Kopań tym razem się i udało, widoki pierwsza klasa. Wyjeżdżając z Darłówka porzućcie R10, nie jedźcie tą drogą ;) wybierzcie mierzeję - naprawdę warto
W Jarosławcu przerwa na kawę, w tawernie przy porcie rybackim. Przed nami zamknięta strefa wojskowa, którą objeżdżamy przez Jezierzany i Łącko robiąc krótki postój nad jeziorem Wicko, za wodą słychać strzały więc trzymamy się R10 i trafiamy na remontowany odcinek szlaku. Od razu rzuca się w oczy, że remont jest prowadzony w nowej technologii tzw. metoda swobodnego kształtowania. W skrócie dla laika wygląda to na zupełnie niekontrolowanie i chaotycznie - ale tak nie jest. Wprawny projektant i zdolny inżynier jest w stanie tak usunąć starą nawierzchnię, tak przeorać odkryte grunty, tak powalić rosnące na skraju szlaku drzewa, że - choć to niewiarygodne - pozostaje tylko poczekać aż samo się ułoży. Niestety trafiliśmy na ten odcinek mniej więcej w połowie okresu drogoformowania i nie mogliśmy podziwiać efektu końcowego, trzeba jeszcze poczekać ;) Mimo wszystko dziękujemy Ci STRABAG za wleczone ;)
Od Jarosławca mijamy się z rowerzystą z ekipy podróżującej na trasie Pniów-Świnoujście-Hel, ostatecznie nasze drogi rozjechały się w Ustce - pozdrawiamy!
Na promenadzie przerwa na ciasto drożdżowe z dżemorem (poza kabanosami i ciepłą kolacją to podstawa naszego żywienia) niestety w akompaniamencie kafarów wbijających pale falochronu. Współczuję tym, którzy wzięli pokoje z widokiem na morze i promenadę ;)
Dalej jedziemy do Rowów, na chwilę zupełnie przypadkiem ;) gubimy szlak ale już po chwili mamy go znów pod kołami, utwardzoną gruntówką, piachem i fatalnymi płytami docieramy na miejsce w niezłym czasie. Na tym odcinku mijamy się kilka razy z czteroosobową grupą również jadącą na Hel, dziś z jednym z kolegów trafiliśmy na siebie na forumrowerowe.org - świat jest mały - pzdr!
W Rowach zeszło nam trochę na szukaniu noclegów ale za to te które znaleźliśmy ... nie dość że najtańsze jak do tej pory to w takim full wypasie, że przez głowy przeleciało nam żeby zostać na dwa dni :D
CDN.
Po lewej Bałtyk po prawej j. Kopań - polecam ten odcinek© noibasta
Plaża w okolicach Darłówka© noibasta
Plaża w okolicach Orzechowa© noibasta
Od Jarosławca mijamy się z rowerzystą z ekipy podróżującej na trasie Pniów-Świnoujście-Hel, ostatecznie nasze drogi rozjechały się w Ustce - pozdrawiamy!
Na promenadzie przerwa na ciasto drożdżowe z dżemorem (poza kabanosami i ciepłą kolacją to podstawa naszego żywienia) niestety w akompaniamencie kafarów wbijających pale falochronu. Współczuję tym, którzy wzięli pokoje z widokiem na morze i promenadę ;)
Dalej jedziemy do Rowów, na chwilę zupełnie przypadkiem ;) gubimy szlak ale już po chwili mamy go znów pod kołami, utwardzoną gruntówką, piachem i fatalnymi płytami docieramy na miejsce w niezłym czasie. Na tym odcinku mijamy się kilka razy z czteroosobową grupą również jadącą na Hel, dziś z jednym z kolegów trafiliśmy na siebie na forumrowerowe.org - świat jest mały - pzdr!
W Rowach zeszło nam trochę na szukaniu noclegów ale za to te które znaleźliśmy ... nie dość że najtańsze jak do tej pory to w takim full wypasie, że przez głowy przeleciało nam żeby zostać na dwa dni :D
Jarosławiec - port© noibasta
Latarnie w Jarosławcu (lewa) i w Ustce© noibasta
Stary młyn w Rowach, jadąc R10 widać go z daleka© noibasta
Rowy - plaża© noibasta
CDN.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Gryzor> thx, pisze się następny :)