Dystans90.83 km Czas05:51 Vœrednia15.53 km/h VMAX31.51 km/h
SprzêtScott Aspect
dzień 2 - Międzywodzie - Ustronie Morskie
Wyspani i po śniadaniu ruszamy dalej. Na dzisiaj celowaliśmy w Sianożęty lub Ustronie Morskie, a ponieważ przez Kołobrzeg przeszliśmy jak przecinak (dosłownie przeszliśmy bo na promenadzie jest zakaz jazdy rowerem) wylądowaliśmy w Ustroniu.
Dziś szło jak po maśle szlak dobrze oznakowany, żadnych blokad, piękna pogoda.
Po niespełna 5 km jesteśmy nad jeziorem Martwa Dziwna, chwila na fotki i lecimy dalej bo jeszcze nie zdążyło nam zaskrzypieć w kolanach od wyjazdu - w tym miejscu są dwie zadaszone wiaty i miejsce na ognisko.
Przejeżdżamy przez Dziwnów i Dziwnówek i jedziemy do Pobierowa gdzie spełniamy obywatelski obowiązek odstając swoje w kolejce przyjezdnych z zaświadczeniami. W zasadzie cały czas udaje nam się jechać R10, dwa czy trzy razy jedziemy równoległą drogą lub ścieżką ale wynika to z brakującego znakowania szlaku.
Dalej Pustkowo, Trzęsacz, Rewal i Niechorze - tu przerwa na kawę i jedziemy dalej. W Pogorzelicy znika nam R10 i znajduje się przy terenach wojskowych, trochę sobie utrudniliśmy ale teraz w nagrodę dostajemy masaż na bruku ;) krótki postój na punkcie widokowym i dobrze oznakowanym szlakiem dojeżdżamy do Mrzeżyna. Kierujemy się na Kołobrzeg mijając po prawej jezioro Resko.
Sam Kołobrzeg szybko zostawiamy za sobą przechodząc przez promenadę i wracamy na szlak. Robimy przerwę na zdjęcia nad Solnym Bagnem i porzucamy R10 na rzecz BTBP1 czyli Bike the Baltic - Pomerania 1.
Tym szlakiem docieramy do Ustronia, mieścimy się w bramce czasowej i przy trzecim podejściu znajdujemy nocleg, szału nie ma ale jest wszystko co potrzebne do przetrwania ;)
Jeszcze tylko kolacja, szybkie zakupy na dzień następny, zachód i w kimono.
CDN.
Dziś szło jak po maśle szlak dobrze oznakowany, żadnych blokad, piękna pogoda.
Po niespełna 5 km jesteśmy nad jeziorem Martwa Dziwna, chwila na fotki i lecimy dalej bo jeszcze nie zdążyło nam zaskrzypieć w kolanach od wyjazdu - w tym miejscu są dwie zadaszone wiaty i miejsce na ognisko.
Jezioro Martwa Dziwna© noibasta
Przejeżdżamy przez Dziwnów i Dziwnówek i jedziemy do Pobierowa gdzie spełniamy obywatelski obowiązek odstając swoje w kolejce przyjezdnych z zaświadczeniami. W zasadzie cały czas udaje nam się jechać R10, dwa czy trzy razy jedziemy równoległą drogą lub ścieżką ale wynika to z brakującego znakowania szlaku.
Urzekająca miejscówka ;)© noibasta
Można było nacieszyć oko wielką wodą ;)© noibasta
Dalej Pustkowo, Trzęsacz, Rewal i Niechorze - tu przerwa na kawę i jedziemy dalej. W Pogorzelicy znika nam R10 i znajduje się przy terenach wojskowych, trochę sobie utrudniliśmy ale teraz w nagrodę dostajemy masaż na bruku ;) krótki postój na punkcie widokowym i dobrze oznakowanym szlakiem dojeżdżamy do Mrzeżyna. Kierujemy się na Kołobrzeg mijając po prawej jezioro Resko.
Sam Kołobrzeg szybko zostawiamy za sobą przechodząc przez promenadę i wracamy na szlak. Robimy przerwę na zdjęcia nad Solnym Bagnem i porzucamy R10 na rzecz BTBP1 czyli Bike the Baltic - Pomerania 1.
Solne bagno© noibasta
Solne bagno© noibasta
Bike the Baltic Pomerania 1 - szlak z Kołobrzegu do Unieścia© noibasta
BTBP1 - świetnie przygotowana trasa© noibasta
Tym szlakiem docieramy do Ustronia, mieścimy się w bramce czasowej i przy trzecim podejściu znajdujemy nocleg, szału nie ma ale jest wszystko co potrzebne do przetrwania ;)
Jeszcze tylko kolacja, szybkie zakupy na dzień następny, zachód i w kimono.
Końcówka dnia w Ustroniu© noibasta
CDN.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze