Dystans77.25 km Czas05:12 Vœrednia14.86 km/h VMAX39.34 km/h
SprzêtScott Aspect
28 - KUR2017 - dzień 07 - Kruszyniany - Białystok - the last chapter
Wieje jak jasna cholera, Tomek ma problem z rowerem, suport zaczął strzelać - Waniewo poszło się paść, decydujemy, że dojeżdżamy do Białegostoku i tam kończymy. Żeby już nie męczyć Curtisa jedziemy asfaltem przez Krynki i Supraśl bez zbędnego zawijania.
Jedzie się ciężko, wieje centralnie w nas, teren przypomina czekoladę toblerone, pod górkę, z górki i tak w kółko. W Supraślu ostatnie spotkania z lokalną kuchnią - babka ziemniaczana. W trakcie tegorocznego KURu Ominęliśmy wiele fajnych miejsc leżących poza szlakami, w kręgu moich zainteresowań pozostaje Podlasie, Mazury i Warmia może szKieletczyzna ;) w okolice Lublina na razie się nie wybieram. Kilometraż obejmuje zwiedzanie Białego i dojazd z Sosnowca do domu.
PS. W Białymstoku infrastruktura rowerowa jest naprawdę imponująca, rowery miejskie, ścieżki (asfaltowe!), obniżone krawężniki - wzór godny naśladowania.

Taka instalacja w Supraślu - rowerowa husaria ? ;)
Taka instalacja w Supraślu - rowerowa husaria ? ;) © noibasta
Supraśl
Supraśl © noibasta
Białystok cz.2
Białystok cz.2 © noibasta
Białystok cz.1
Białystok cz.1 © noibasta


Komentarze

noibasta
05:56 poniedziałek, 19 czerwca 2017
a wszystko przez to, że o wielu fajnych (przynajmniej dla mnie) miejscach dowiaduję się jak już jestem daleko za nimi ;) przyznaję też, że risercz w tym roku zrobiłem w trybie przyspieszonym bo nie było kiedy ;)
limit
04:29 niedziela, 18 czerwca 2017
Hm... Czyli dookoła Polski to nie w 2 a w 3 miesiące bo jak tyle jest do zobaczenia, to 2 nie wystarczą.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!