Dystans103.37 km Czas05:46 Vœrednia17.93 km/h VMAX44.74 km/h
SprzêtScott Aspect
Tour de Lakes ;)
Zaczęło się niewinnie zebrała się ekipa, a gęsi pipek powrócił ;) Najpierw ruszyliśmy standardowo z PIII przez PIV do Siewierza, przystanek w Złotej Gęsi w zależności od upodobań i tego co kto lubi - gęsie pipki i żurek ;).
To chyba w tym momencie trip przerodził się w pomysł na Tour de Lakes, w końcu mieliśmy już za sobą kontakt z trzema zbiornikami ;) Następne były dwa leśne stawy przy kompleksie SPA w którym się nie zatrzymywaliśmy bo masaż błotem i strzelającymi spod kół kamieniami to sobie możemy na trasie zafundować ;) przez Szeligowiec lecimy do Zadzienia - Lufthansa wylądowała o czasie, tabela przylotów pokazywała następne lądowanie za godzinę więc nie chciało nam się czekać. Przez Zendek nawigujemy na Świerklaniec - niestety asfaltowo - trzeba zapoznać się z Leśną Rajzą przed następnym wypadem w te strony. Niemniej trafiamy gdzie trzeba, przerwa na ruskie ... pierogi w Pałacu Kawalera kilka fotek parkowego stawu i Kozłowa Góra (okoliczne umocnienia zostawiamy na Tour de Bunkry). Przez Wymysłów, Dobieszowice nad Rogoźnickie jeziora - duże i małe. Z Tomkiem mieliśmy nieodwiedzoną poprzednio chatę z Zalipia, która również tym razem pozostała niezaliczona - kiedy dotarliśmy wreszcie do Sarnowa ciśnienie na dobrą kawę było tak duże, że bez zastanowienia zamknęliśmy pętlę przy CM - czyli tam gdzie się zaczęła ;)
To chyba w tym momencie trip przerodził się w pomysł na Tour de Lakes, w końcu mieliśmy już za sobą kontakt z trzema zbiornikami ;) Następne były dwa leśne stawy przy kompleksie SPA w którym się nie zatrzymywaliśmy bo masaż błotem i strzelającymi spod kół kamieniami to sobie możemy na trasie zafundować ;) przez Szeligowiec lecimy do Zadzienia - Lufthansa wylądowała o czasie, tabela przylotów pokazywała następne lądowanie za godzinę więc nie chciało nam się czekać. Przez Zendek nawigujemy na Świerklaniec - niestety asfaltowo - trzeba zapoznać się z Leśną Rajzą przed następnym wypadem w te strony. Niemniej trafiamy gdzie trzeba, przerwa na ruskie ... pierogi w Pałacu Kawalera kilka fotek parkowego stawu i Kozłowa Góra (okoliczne umocnienia zostawiamy na Tour de Bunkry). Przez Wymysłów, Dobieszowice nad Rogoźnickie jeziora - duże i małe. Z Tomkiem mieliśmy nieodwiedzoną poprzednio chatę z Zalipia, która również tym razem pozostała niezaliczona - kiedy dotarliśmy wreszcie do Sarnowa ciśnienie na dobrą kawę było tak duże, że bez zastanowienia zamknęliśmy pętlę przy CM - czyli tam gdzie się zaczęła ;)
Szeligowiec - migawki© noibasta
Świerklaniec - migawki© noibasta
Kozłowa Góra - migawki© noibasta
Rogoźnik i okolice - migawki© noibasta
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze