Wpisy archiwalne w kategorii
fifty-fifty
Dystans całkowity: | 1355.65 km (w terenie 137.61 km; 10.15%) |
Czas w ruchu: | 87:40 |
Średnia prędkość: | 15.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1582 m |
Suma kalorii: | 16778 kcal |
Liczba aktywności: | 52 |
Średnio na aktywność: | 26.07 km i 1h 41m |
Więcej statystyk |
Dystans21.97 km Czas01:33 Vœrednia14.17 km/h VMAX28.22 km/h
SprzêtScott Aspect
Dystans32.75 km Czas01:43 Vœrednia19.08 km/h VMAX27.69 km/h
SprzêtScott Aspect
71 - przedostatni i ostatni nadmorski :)
Z Ładniejszą Połową do Osetnika i Stilo czerwonym przez las, przez pierwsze kilka km ignorujemy grzyby, które rzucają się w oczy po bokach ;) W końcu robimy przerwę na szybki zbiór w końcu co się zobaczyło to się nieodzobaczy ;) Ze Stilo wracamy plażą, piękne 10km mokrym, twardym piachem ;) po południu jeszcze trochę dokręcam i dorzucam 4km z dnia jutrzejszego ponieważ wpis robię postfactum ;) Zdjęć dziś nie będzie bo znów byłoby morze i grzyby ;) Jak sobie Limit zażyczył to jednak będą ;)
Jak poza sezonem ;)© noibasta
Ostatni zbiór na grzybową ;)© noibasta
Dystans37.12 km Czas02:33 Vœrednia14.56 km/h VMAX29.30 km/h
SprzêtScott Aspect
69 - Pierwsza z przyczepą ...
Niestety skocur nie wykazał się kompatybilnością z przyczepą, może coś na to poradzę ale pewności nie mam. Wydaje się więc, że pod przyczepę wróci do łask wheller - ogarnięcie małej, żywej i ruchliwej Nocnej Furii w takiej przyczepie nie było prostą sprawą ;) wchodzenie i wychodzenie miała opanowane bo przyczepka była "budą" w której serwowano smakołyki. Zdarzały się nawet spontaniczne, samowolne, krótkie chwile odizolowywania się od czynników zewnętrznych w tejże "budzie" - ale jazda to już inna kwestia w końcu na oknami zmienia się krajobraz, a stado też trzeba mieć na oku ;) Najpierw NF zmęczyliśmy w lesie, zapakowaliśmy w przyczepę i dowieźliśmy na pustą plażę gdzie zmęczyliśmy ponownie i ruszyliśmy w drogę powrotną ;)
Po powrocie skoczyłem jeszcze do sklepu ale wybrałem najdłuższą drogę.
Po powrocie skoczyłem jeszcze do sklepu ale wybrałem najdłuższą drogę.
Konwój ;)© noibasta
Plaże dla rowerów© noibasta
Nocna furia ;)© noibasta
I riplej z zachodu© noibasta
Dystans29.60 km Czas01:32 Vœrednia19.30 km/h VMAX30.37 km/h
SprzêtScott Aspect
68 - na zachód ...
... słońca. Oczywiście z zagięciem wielokrotnym żeby z 2km zrobić przebieg wychodzący poza kategorię "szału nie ma, dupy nie urywa <20" ;) a zaginając trafiłem pod wieżę przeciwpożarową na terenie byłego 46 doar WOPK i trochę zgrzybiałem, od dziś grzyby będą nam towarzyszyć codziennie ;)
I zachód ... :)© noibasta
Wieża ppoż na terenie byłego 46 doar© noibasta
I jeszcze migawkowo© noibasta
Od tego zaczęło się zgrzybienie ;)© noibasta
Dystans22.14 km Czas01:36 Vœrednia13.84 km/h VMAX26.94 km/h
SprzêtScott Aspect
67 - piaszczysty ...
Dzisiaj przekonywałem Ładniejszą Połowę, że jeżdżenie po piachu jest fajne ... podsumowując - nawet mi się udało, pod warunkiem że ten piach to na plaży ;) Ponieważ to ja byłem inicjatorem tego przekonywania w nagrodę "odpiaszczałem" rowery ;)
Plażing© noibasta
Dystans29.63 km Czas01:49 Vœrednia16.31 km/h VMAX28.07 km/h
SprzêtScott Aspect
55 - lajcik z ŁP
Leniwy objazd jezioraków ;)
Dystans32.76 km Czas02:05 Vœrednia15.72 km/h VMAX35.09 km/h
SprzêtScott Aspect
raz oczko ... piknikowy ;)
kawa, rabarbarowe muffiny i doborowe towarzystwo :)
Dystans25.91 km Czas01:49 Vœrednia14.26 km/h VMAX30.93 km/h
SprzêtScott Aspect
raz dziewiąty ... kawowy chillout z ŁP :)
niedzielne luzowanie :) jeziora, kawa, działka ... ładowanie akku przed ciężkim tygodniem
Dystans31.34 km Czas02:25 Vœrednia12.97 km/h VMAX26.94 km/h
SprzêtScott Aspect
Szeligowiec i okolice
Relaksacyjnie z ŁP po Szeligowickim lesie, na punkt spotterów przy lotnisku i kopalnię dolomitów w Siewierzu.
A tak na marginesie ... czy do tego jeziorka da się jakoś dotrzeć czy to w 100% teren kopalni ?
A tak na marginesie ... czy do tego jeziorka da się jakoś dotrzeć czy to w 100% teren kopalni ?
Niedziela - migawki© noibasta
Dystans59.56 km Czas03:55 Vœrednia15.21 km/h VMAX28.55 km/h
SprzêtScott Aspect
klasyk ...
klasyk po jeziorach z Ładniejszą Połową :) Po kilku dniach przerwy udało się jakoś zamknąć ten ubogi w rowerowanie tydzień, niestety nie zapowiada się żeby kolejny był lepszy, ale to się jeszcze okaże ;)